Z namalowanego około 1735 roku obrazu o owalnym formacie spogląda na widza nieco zamyślonym i melancholijnym wzrokiem około 10-letni chłopiec. Jego wytworny strój zdradza, iż pochodzi z zamożnej rodziny francuskich arystokratów. Został przedstawiony przez malarza w ujęciu popiersiowym, w ustawieniu sylwetki „trzy czwarte”, czyli takim, w którym najczęściej portretowali się wówczas bogaci zleceniodawcy.
Chłopiec ubrany jest w aksamitny szustokor (rodzaj długiej do kolan, rozkloszowanej w dole marynarki) o wąskich rękawach, zakończonych potężnymi mankietami. Są one wykonane z tej samej wzorzystej tkaniny, co kamizelka skrywająca się pod szustokorem. Pod nią, zgodnie ze zwyczajem i panującą wówczas modą, biała koszula z falbankowym żabotem na piersiach i białą chustą przewiązaną wokół szyi.
Głowę portretowanego zdobi pudrowana peruka ufryzowana w liczne pukle i loki. Stanowi ona jakże charakterystyczny element XVIII-wiecznego stroju zarówno męskiego jak i damskiego. Pod lewą pachą model trzyma typowy dla tego stulecia trójgraniasty kapelusz zwany tricorno.
Elegancki i dostojny wygląd dopełnia błękitna tkanina udrapowana wokół prawego ramienia i pasa portretowanego chłopca niczym dekoracyjna szarfa.
Portret chłopca Chardina jest mistrzowskim studium rokokowego eleganta, zdradzającym znakomite umiejętności warsztatowe oraz wielkie wysmakowanie kolorystyczne malarza. Chardin słusznie uchodzi za jednego z największych wirtuozów pędzla francuskiego rokoka, który w niezrównany sposób potrafił oddać na płótnie prawdę o ludziach swojej epoki.
Michał Pieczka, Dział Oświatowy MNWr
Jean Baptiste Simeon Chardin, Portret chłopca, ok. 1735
#zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸