Intrygujące!
„Romańskie znalezisko na Nowym Targu we Wrocławiu”

Agata Stasińska

Podczas prowadzonych przy placu Nowy Targ we Wrocławiu badań archeologicznych zespół pod kierownictwem prof. dr. hab. Jerzego Piekalskiego z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego odnalazł w lipcu 2017 roku fragment romańskiej rzeźby – wykonaną w piaskowcu niewielką głowę, pierwotnie stanowiącą najpewniej część męskiej postaci. Obiekt, choć zachowany fragmentarycznie i mimo niewielkich rozmiarów, zdradza wysokie walory artystyczne oraz zwraca uwagę starannym i kunsztownym opracowaniem.

Zarówno pod kątem formy, jak i stylu w jakim została wykonana, odnaleziona głowa nasuwa skojarzenie z romańską rzeźbą przedstawiającą świętego, zwaną ze względu na miejsce jej odnalezienia Prorokiem z Biestrzykowa, a prezentowaną w gablocie Lapidarium Muzeum Narodowego we Wrocławiu na I piętrze.

Płyta ta, pierwotnie bez wątpienia związana z architekturą, wykonana została z piaskowca i datowana jest na 2. ćwierć XII wieku. Mimo zatartych rysów twarzy przedstawionego mężczyzny, wciąż widoczne są precyzja wykonania oraz wysokiej klasy artyzm. Odpowiadające Prorokowi z Biestrzykowa reliefowe przedstawienie świętego, niestety bardzo silnie uszkodzone, znajduje się również w kolekcji wrocławskiego Muzeum Architektury. Na podstawie licznych podobieństw płyty z kolekcji MNWr oraz reliefu ze zbiorów MA uznaje się, że są one dziełem jednej pracowni – wrocławskiego warsztatu pod wpływem oddziaływań twórcy cyklu rzeźbiarskiego w Souillac. Przypuszczalnie stanowiły one elementy jednego większego zespołu.

Skala oraz kunszt wykonania obu zabytków sugerują ich pochodzenie ze świątyni o wysokim, prestiżowym znaczeniu. Zespół ten przypuszczalnie należeć mógł więc do wystroju benedyktyńskiego, a następnie norbertańskiego opactwa na Ołbinie. Klasztor ufundowany przez Piotra Włostowica w latach 20. XII wieku stanowił wielki kompleks budynków, w skład którego wchodziły m.in. trzy kościoły. Budowle te w roku 1529 roku na polecenie rady miejskiej zostały rozebrane z obawy przed zajęciem ich przez oblegające Wrocław wojska tureckie, które mogły uczynić zeń bazę wypadową do zaatakowania miasta. Materiał uzyskany podczas prac rozbiórkowych zakupiony został przez rajców i wtórnie wykorzystany. Z tego też względu dzieła sztuki wiązane z ołbińskim opactwem odnajdywane są do dziś w różnych częściach Wrocławia.

Na podstawie podobieństw stylistycznych i formalnych kamienną romańską głowę odnalezioną na wykopaliskach przy Nowym Targu we Wrocławiu wiązać można z tym samym śląskim kręgiem warsztatowym, z którym łączymy rzeźby znajdujące się obecnie w kolekcjach Muzeum Narodowego we Wrocławiu i Muzeum Architektury. Niewykluczone również, że dzieło to stanowi kolejny element zespołu rzeźb, do których należą wspomniane wyżej reliefy. Mimo licznych uszkodzeń oraz przetrwania do naszych czasów jedynie we fragmentach zabytki te tworzą wysokiej klasy artystycznej grupę, która bez wątpienia zasługuje na ważne miejsce w historii romańskiej sztuki na Śląsku.

Odnaleziony w 2017 roku fragment rzeźby na mocy decyzji Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Wrocławiu z dnia 14 grudnia 2019 roku przekazany został do zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Po scaleniu części i przeprowadzeniu specjalistycznej konserwacji romańska głowa zostanie wyeksponowana w Lapidarium MNWr. O wydarzeniu tym z pewnością poinformujemy na naszej stronie internetowej.

Polecane wpisy Agaty Stasińskiej:
— […] Figury Trzech Króli z Drożkowa ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu ➸
— Niepodobna do siebie Madonna, czyli o podwójnej figurze Marii z Dzieciątkiem ➸
— Unoszące się rzeźby i upadające diabły, czyli o dwóch figurach Chrystusa Zmartwychwstałego ➸
— Wrocławski Chrystus na osiołku – średniowieczny bohater Niedzieli Palmowej ➸
— Artystyczny recykling, czyli o przekształcaniu średniowiecznych dzieł przez późniejsze pokolenia ➸
— Badania proweniencyjne – czy to w ogóle ma sens? ➸

Agata Stasińska, adiunkt w Galerii Sztuki XII–XV w. Muzeum Narodowego we Wrocławiu
5 lutego 2020

Zapraszamy do lektury innych tekstów z cyklu „Intrygujące!” ➸

 

print