Pośród przeszło 100 tysięcy zabytków sztuki i rzemiosła artystycznego, które Wrocław utracił w wyniku działań II wojny światowej oraz w latach przypadających bezpośrednio po jej zakończeniu, znajdują się także te, które były przez stulecia chlubą i atrakcją kościoła katedralnego pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu.
W latach 40. XX w. doszło do rabunku, dewastacji i zaginięcia pokaźnej części spuścizny artystycznej stolicy Śląska oraz całego regionu o bezprecedensowej skali. Do dzisiaj trwają intensywne poszukiwania tych „utraconych skarbów”, których ewentualne odnalezienie dałoby pewną szansę na ich powrót do pierwotnych miejsc przechowywania i ekspozycji.
Niezwykle burzliwa historia obrazu Lucasa Cranacha starszego Madonna pod jodłami z ok. 1510 r. i jego szczęśliwy powrót do Wrocławia w 2012 r. pozwala mieć nadzieję, że podobny los spotka inne cenne dzieła, które wrocławska katedra utraciła w wyniku wojny.
I chociaż o części dzieł obecnych na początku lat 40. XX w. w katedrze wrocławskiej wiemy, gdzie się obecnie znajdują (np. słynny relikwiarz biskupa Johanna V Thurzona z 1511 r. jest dziś ozdobą kolecji sztuki oo. Paulinów na Jasnej Górze, ufundowane w 1727 r. przez kanonika Leopolda Frankenberga i sprawione przez Johanna Georga Urbansky’ego dwie drewniane figury ojców Kościoła z balustrady prezbiterium – św. Augustyna i św. Ambrożego – trafiły do kościoła parafialnego pw. św. Marcina Biskupa w Stężycy koło Puław, a słynny tryptyk Ukrzyżowania z 1468 r. fundacji kanonika Petera Wartenberga jest dzisiaj w posiadaniu Muzeum Narodowego w Warszawie), to w dalszym ciągu jest pokaźna grupa licząca kilkadziesiąt cennych dzieł sztuki, których los nie jest znany.
Zaliczamy do nich m.in.: obrazy z przedstawieniami Strącenia zbuntowanych aniołów i Świętego Jana Chrzciciela autorstwa Michaela Leopolda Willmanna z końca XVII w., wyborne dzieło włoskiego baroku – obraz namalowany przez Giulia Cesare’a Procacciniego z Mediolanu z przedstawieniem Ukamienowania św. Szczepana z ok. 1620 r., urokliwą Marię z Dzieciątkiem – manierystyczny obraz pędzla anonimowego malarza flamandzkiego z ok. 1600 r.
Do tej grupy dzieł utraconych i poszukiwanych należy zaliczyć także pokaźny zbiór katedralnych obrazów z XIX w. Wśród nich znajdują się: Maria z Dzieciątkiem w otoczeniu świętych autorstwa Leopolda Kupelwiesera, Święta Jadwiga oraz Anioł Stróż pędzla Theodora Hamachera, scena Ukrzyżowania namalowana przez Johanna Christopha Königa, Święta Anna powstała w warsztacie Alberta Korneka, podarowana katedrze przez bpa Heinricha Förstera, obraz przedstawiający Marię z Dzieciątkiem w otoczeniu świętych, który namalował Karl Müller, wreszcie też i Chrzest Chrystusa autorstwa Heinricha Mückego oraz Niepokalane Poczęcie – dzieło Eduarda von Steinlego.
Wszystkie te dzieła, a przynależą do nich równie cenne rzeźby oraz wyroby rzemiosła artystycznego, są w dalszym ciągu poszukiwane. Historia Cranachowskiej Madonny pod jodłami pozwala nam jednak wierzyć, że warto takie poszukiwania prowadzić.
Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu
#zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸