Pewnego dnia do Muzeum Narodowego we Wrocławiu dotarła paczka, której nadawcą był Til Stricker z Bochum. Wewnątrz znajdowały „artystyczne pamiątki” po jego pradziadku Carlu Völkelu. Wśród nich trzy niezwykłe japońskie drzeworyty surimono pochodzące z przedwojennych zbiorów wrocławskich. Til Stricker przekazał je w darze wrocławskiemu Muzeum.
Cykl #powroty, stworzony specjalnie z okazji 75-lecia Muzeum Narodowego we Wrocławiu w 2023 r., będzie miejscem do prezentacji kolejnych „powracających” dzieł sztuki. Nie tylko do Muzeum Narodowego we Wrocławiu, ale również do innych miejsc ich pierwotnego przechowywania i ekspozycji.
Tak o prezentowanych powyżej japońskich drzeworytach opowiada Dorota Róż-Mielecka, kustosz w Dziale Rzemiosł Bliskiego i Dalekiego Wschodu:
Dawny drzeworyt jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych sztuk w bogatej kulturze Japonii. Liczne barwne plansze ukiyo–e („obrazy świata, który przemija”) utrwalały codzienne i odświętne życie Japończyków w okresie Edo (1603–1868). Artystów inspirował również krajobraz ukazywany w różnych porach roku. Wyjątkową grupę drzeworytów tworzą surimono, czyli „drukowane przedmioty”.
W przeciwieństwie do wielonakładowych odbitek ukiyo–e drukowano je w niewielkich ilościach. Nie przeznaczone do sprzedaży, wykonywane na zamówienie prywatne dla wykształconych członków klubów literackich i artystycznych były formą druków okolicznościowych: zaproszeniami na wydarzenia artystyczne, bądź kartkami świątecznymi przesyłanymi przyjaciołom i znajomym z życzeniami. Łączyły dowcipne lub liryczne wiersze kyoka o 31 sylabach z ilustracją, zawierającą subtelne aluzje o wielowarstwowych podtekstach.
Surimono odbijano na ręcznie robionym, grubym i drogim papierze hosho, zazwyczaj o wymiarach 19 × 21,5 cm, a wielobarwne odbitki z klocków wzbogacano dodatkowymi technikami zdobniczymi. Czarne tła polerowano do połysku, stosowano ślepe tłoczenia dla uzyskania np. wypukłego wzoru na tkaninach. Na planszach wykonywano także tłoczenia srebrem, złotem, miedzią. Powierzchnię papieru prószono lśniącą sproszkowaną miką i kolorowym perłowcem. Skomplikowane metody dekoratorskie, kosztowne materiały, a przede wszystkim mistrzowskie wykonanie czyniły z surimono prawdziwe klejnoty japońskiego drzeworytnictwa. Ich twórcami byli najwybitniejsi artyści, m.in. Katsushika Hokusai czy Totoya Hokei.
Trzy surimono pochodzące ze zbiorów Schlesisches Museum für Kunstgewerbe und Altertümer we Wrocławiu i przekazane Muzeum Narodowemu w 2022 r. znakomicie ilustrują najważniejsze cechy tej gałęzi sztuki.
Surimono nr 1 przedstawia dwie szykownie odziane kurtyzany wędrujące po plaży w upalny dzień. Towarzyszą im w mężczyzna i chłopiec zbierający muszle do bambusowego kosza. W górnej partii widnieje tekst. Autorem tej wyrafinowanej kompozycji jest Totoya Hokkei (1780–1850). Był najlepszym uczniem i następcą słynnego Katsushiki Hokkusai. Pierwsza ćwierć XIX w. Format shikishiban 19 × 21,5 cm, papier hosho, ślepe tłoczenia.
Surimono nr 2 ukazuje owoce kaki umieszczone wraz z nożykiem na kwadratowym talerzu z białej porcelany ozdobionym kobaltowym wzorem. Powyżej – tekst. Sygnatura nieczytelna. Format shikishiban 18,5x 20,5 cm, papier hosho, ślepe tłoczenia, prószenie miką.
Surimono nr 3 z przedstawieniem dwóch chłopców przy łodziach ubranych w czerwone, krótkie kimona. Drzeworyt z serii Rodzajowe sceny z dwunastu miesięcy. Miesiąc piąty. Autorem jest jeden z najbardziej znanych twórców drzeworytów ukiyo–e Kikukawa Eizan (1787–1867). Pierwsza ćwierć XIX w. Format shikishiban 12,5 × 19,5 cm, papier hosho, tłoczenia srebrem i złotem.