Pułkownikowi Waleremu Sławkowi…

Ten niezwykły przedmiot to oprawa rękopiśmiennej teki adresowej (teka została zaprojektowana przez Zygmunta Kinastowskiego i ofiarowana Waleremu Sławkowi, premierowi Polski okresu II Rzeczypospolitej). Można ją oglądać na wystawie „50 na 50. Jubileusz 50-lecia Działu Sztuki Wydawniczej MNWr”.

Pułkownikowi Waleremu Sławkowi. Racławice w sierpniu 1934, [proj. Zygmunt Kinastowski, Kraków przed 08.1934].

Oprawę tej teki zaprojektował jeden z najbardziej uznanych introligatorów w historii Polski – Robert Jahoda. Rzemiosło oprawiania książek doskonalił u mistrzów w Krakowie, Tarnowie, Lwowie i Wiedniu. W 1887 r. założył w Krakowie własną oficynę introligatorską. W trakcie swojej kariery zawodowej brał udział w ponad 20 międzynarodowych wystawach – m.in. we Lwowie, Paryżu, Wiedniu, Lipsku, Florencji, Berlinie – na których zdobywał najwyższe nagrody.

Początkowo wykonywał oprawy dla wydawnictwa „Gustaw Gebethner i Spółka”, jednak pod wpływem przybierających na sile postulatów propagujących piękno rękodzieła zaczął specjalizować się w oprawie artystycznej. Współpraca z takimi artystami jak Jan Bukowski, Karol Homolacs, Piotr Stachiewicz, Henryk Uziembło czy Stanisław Wyspiański pozwoliła mu wypracować własny niepowtarzalny styl oprawy reprezentacyjnej i bibliofilskiej.

Wiele bibliotek w kraju – Jagiellońska, Polskiej Akademii Umiejętności, Czartoryskich, Kórnicka – zlecały mu prace konserwatorskie i renowatorskie dla opraw największych zabytków sztuki książki ze swoich najcenniejszych zbiorów. Jako mistrz rzemiosła w ciągu wielu lat swojej pracy wyzwolił 65 czeladników i pozostawił po sobie rzeszę fachowców wysokiej klasy.

Specjalizował się m.in. w oprawach ksiąg pamiątkowych, dyplomów jubileuszowych, obywatelstw honorowych, mszałów i kancjonałów.

Rękopiśmienna teka adresowa stoi pod względem kunsztu w jednym rzędzie z innymi tego typu tekami oprawionymi przez R. Jahodę – m.in. dla Ligi Narodów czy Biblioteki Watykańskiej.

Jakub M. Łubocki, Dział Sztuki Wydawniczej w Muzeum Narodowym we Wrocławiu

■ Zoom na muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸
 

print