To już ostatni tydzień z wystawą „Marek Oberländer i Jan Lebenstein. Totemiczny znak figury ludzkiej”.
Człekopodobne istoty, mutanty, hybrydy, sylwetki z głowami modliszek – wszystkie te stwory zapełniają dzieła obu artystów, dotkliwie doświadczonych w czasie II wojny światowej. W zbliżonym do siebie czasie twórcy niezależnie podjęli próbę konfrontacji z rozpaczą, samotnością i degradacją pojęcia człowieczeństwa. Wychodząc z nieco odmiennych założeń, osiągnęli w sferze ideowej oraz poniekąd formalnej wspólny mianownik, próbując zmierzyć się z tragiczną przeszłością, wywołanym wojną chaosem, zrozumieć istniejący w nim świat, a przede wszystkim samych siebie.
W najbliższą sobotę (27.02) o godzinie 12:00 na muzealnym profilu FB pojawi się zapis wykładu Iwony Gołaj „Jan Lebenstein. Bestie, demony i Lekcja zoologii”.
Jan Lebenstein studiował malarstwo w warszawskiej ASP w pracowni kolorysty Artura Nachta-Samborskiego. Zadebiutował na wystawie w warszawskim Arsenale w 1955 r. Po otrzymaniu w 1959 Grand Prix na Międzynarodowym Biennale Młodych w Paryżu pozostał na emigracji. Początkowo uprawiał oryginalną odmianę malarstwa figuratywnego z elementami abstrakcji (Figury osiowe). W latach 60. XX w. pracował nad cyklem malarskim „Bestiarium”.
Muzeum Narodowe we Wrocławiu posiada największy i jednocześnie reprezentatywny zbiór dzieł artysty. Kolekcja liczy 126 prac: obrazów olejnych, gwaszy, grafik, w tym ilustracji do Folwarku zwierzęcego George’a Orwella oraz do Księgi Hioba i Apokalipsy św. Jana w tłumaczeniu Czesława Miłosza. Wykład będzie próbą analizy tej oryginalnej twórczości.
I oczywiście zachęcamy do odwiedzin Muzeum Narodowego we Wrocławiu przed zakończeniem wystawy.
■ Aktualności i fotorelacje ➸