25 października 2002 – 2 marca 2003
Atrakcyjnie zaaranżowana ekspozycja jest przedstawieniem obyczajowości związanej z funkcjonowaniem organizacji cechowych i życiem rzemieślników. Pokazane są na niej zabytki rzemiosła, kultury materialnej społeczności, która w swoim czasie decydowała o zamożności miast i ich obywateli.
W poszczególnych salach można obejrzeć:
- cechy, ich strukturę wewnętrzną oraz jako instytucje podległe władzy zwierzchniej
- warsztaty rzemieślnicze, sposoby ich urządzenia, narzędzia pracy
- wyroby rękodzieła, m.in. majstersztyki, przedmioty sygnowane przez mistrzów
- życie towarzyskie rzemieślników (wnętrze i wyposażenie karczmy cechowej, zabawy)
- życie religijne – związki z instytucją kościoła
- ceremoniał pogrzebowy organizacji cechowych
- udział cechów w obronności miast
Tarcza trumienna
cechu sitarzy i szczotkarzy
wrocławskich, 1610
Na wystawie znajduje się około 1000 eksponatów powstałych od połowy XIV do XX w. pochodzących ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu oraz wypożyczonych z 18 muzeów polskich.
Cechybyły ugrupowaniami zrzeszającymi rzemieślników określonych specjalności. Jako kolegia istniały już w starożytnym Rzymie, do ich tradycji nawiązywały organizacje średniowieczne, powstające w IX w. we Włoszech, we Francji, Niemczech. W Polsce upowszechniły się około XIII wieku.
Polski termin „cech” pochodzi od niemieckiego „Die Zeche” – cecha, czyli rodzaj znaku symbolizującego dane rzemiosło. Zrzeszały rzemieślników jednej lub kilku pokrewnych specjalności, a ich zadaniem była obrona interesów rzemieślników, reglamentowanie produkcji, kontrola jakości, ustalanie cen, sposobu i czasu nauki zawodu. Oprócz tego cechy troszczyły się o życie religijne czy kulturalne swoich członków, miały również zobowiązania związane z obronnością miast. Były instytucjami samorządnymi, posiadającymi wewnętrzną strukturę. Zakres działalności określał statut i przywileje zatwierdzone przez radę miasta lub panującego.
Istotną rolę w funkcjonowaniu cechów odgrywały tzw. schadzki – spotkania codzienne mistrzów i kwartały, odbywające się raz na kwartał. Organizowane były w domach prywatnych, karczmach lub izbach cechowych. Przechowywano tam również puchary cechowe, wilkomy i skrzynki, zwane ladami, zawierające statut, księgi cechowe, insygnia, pieniądze, wota. Rozpoczęcie i zakończenie obrad sygnalizowano otwarciem i zamknięciem lady.
Bardzo ważnym zadaniem organizacji cechowych było sprawowanie kontroli jakości wyrobów i zgodności z ustalonymi przepisami, szczególnie w rzemiosłach metalowych – złotnictwie i konwisarstwie, gdzie puncą (znak wybijany na metalowym przedmiocie), oznaczano próbę metalu.
Jedną z większych uroczystości było nadawanie godności mistrzowskich i czeladniczych. Najpierw rzemieślnik uczył się zawodu jako uczeń w warsztacie. Po zdaniu egzaminu zostawał czeladnikiem, wtedy również zaczynał otrzymywać zapłatę za pracę. Świeżo wyzwolony uczeń urządzał z tej okazji, w gospodzie czeladników, ucztę tzw. przyszynk. Po odbyciu wędrówki czeladniczej, zdobyciu odpowiednich kwalifikacji, co trwało ok. 5-8 lat, przystępował do egzaminu mistrzowskiego. Sprawdzianem jego umiejętności było wykonanie pracy mistrzowskiej tzw. majstersztyku, która była oceniana przez komisję składającą się z mistrzów danego cechu i przedstawicieli rady miejskiej.
Mistrz cechowy, poza warsztatem musiał posiadać również swój kram, zwany ławą. Przedstawiciele najbogatszych rzemiosł np. szewcy, kuśnierze, piekarze czy rzeźnicy mieli ławy w rynku, pozostali otwierali kramy w oknach, przy warsztatach. Wywieszali przy nich zawieszki z emblematami danej specjalności, które były i szyldem, i reklamą kramu. Pozostałością po dawnych warsztatach są dzisiaj nazwy ulic – np. Szewska, Garncarska, Kuźnicza.
Obowiązkiem pozazawodowym członków cechów ale ważnym dla funkcjonowania miast, była ich obrona i służba przeciwpożarowa. Poszczególnym cechom przydzielane były bramy i odcinki murów obronnych, przy których ich przedstawiciele trzymali straż. W celu podniesienia sprawności obronnej cechy organizowały bractwa strzeleckie, zwane kurkowymi. Posiadały one własne arsenały broni. Kilka razy do roku urządzano zawody w strzelaniu do kura i do tarcz. Zwycięzca otrzymywał tytuł króla kurkowego, fundował „klejnot” czyli zawieszkę upamiętniającą „panowanie”, umieszczaną na orderze bractwa. Najstarsze bractwo kurkowe na Śląsku założył Książę świdnicko-jaworski – Bolko I, w 1286 r. W ramach obrony przeciwpożarowej cechy musiały posiadać własny sprzęt i uczestniczyć w akcjach ratowniczych.
Istotną stroną życia cechów była tradycja religijna. Każde rzemiosło miało swojego patrona, np. św. Piotr był patronem ślusarzy, św. Józef – stolarzy. W kościołach cechy posiadały swoje kaplice (we Wrocławiu świątynią „cechową” był kościół św. Marii Magdaleny). W niedziele i święta członkowie cechów uczestniczyli we wspólnych nabożeństwach, a w czasie uroczystych procesji nieśli sztandary z przedstawieniami patronów i godeł cechowych.
Podobnie uroczyste procesje odbywały się w związku z pogrzebami. Niesione były sztandary, świece w specjalnych świecznikach (ich ilość oznaczała rangę pogrzebu). Trumna przyozdabiana była parą tarcz z godłem danego cechu.
Istnienie cechów we Wrocławiu poświadcza dokument księcia Henryka IV Probusa, zezwalający w 1273 roku na ich tworzenie. Do najstarszych należały zrzeszania piekarzy, rzeźników, kowali i szewców i funkcjonowały we wszystkich większych miastach śląskich. W 1307 r, we Wrocławiu działało 29 korporacji a ich liczba zwiększała się w miarę rozwoju rzemiosła, osiągając rozkwit w okresie XVI-XVII.
Upadek cechów rozpoczął się w XVIII wieku, wraz z rozwojem manufaktur i produkcji przemysłowej. Nie zniknęły one całkowicie, tak jak nie zniknęło rzemiosło, próbujące znaleźć swoje miejsce w czasach produkcji masowej.
Autorzy wystawy: Tadeusz Fercowicz, Małgorzata Korżel-Kraśna, Beata Marcisz, Jacek Witecki