Z łatwością szufladkujemy ceramikę jako sztukę użytkową, a słowo „porcelana” kojarzy się z wystawnym serwisem rodzinnym, przekazywanym z rąk do rąk od pokoleń.
Przyglądając się kolekcjom szkła i ceramiki XX w., możemy zastanowić się nad tym tajemniczym tworzywem, które tak wiele ma do zaoferowania odbiorcy. Intryguje tajnikami procesów technologicznych i jest nośnikiem treści, która w pełni może zrealizować się tylko w tej materii. Przestrzeń galerii sztuki pozbawia pierwotnego kontekstu przedmioty, które mogłyby funkcjonować jako przedmioty użytkowe, ale szkło i ceramika to również materiały dzieł sztuki, które z założenia tego kontekstu nigdy nie posiadały.
Wśród autorów prac z kolekcji Muzeum Narodowego we Wrocławiu znajdziemy nazwiska wybitnych artystów i artystek, którzy na wiele oryginalnych sposobów podchodzili do materii szklanej czy ceramicznej. Wrocław długo był jednym z prężniej rozwijających się ośrodków ceramicznych w Polsce. W 1951 r. do Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych przyjechała Julia Kotarbińska, a osiem lat później pod jej kierunkiem obroniła z wyróżnieniem dyplom Irena Lipska-Zworska. Obie artystki na lata związały się zawodowo z wrocławskim ośrodkiem akademickim. W latach 50. i 60. Wrocław (obok Sopotu) stał się centrum kształcenia ceramicznego w kraju.
Powyższe moje refleksje na temat porcelany nie są przypadkowe, bo dzieło, obok którego nigdy nie mogę przejść obojętnie, jest z tego właśnie szlachetnego rodzaju ceramiki. Mam na myśli urzekające Jeziorko autorstwa Ireny Lipskiej-Zworskiej, które przyciąga odbiorcę subtelnością i delikatnością.
Jest to fragment wieloelementowej instalacji, której niezwykłą lekkość potęgują sylwetki zatrzymanych w ruchu porcelanowych ptaków zawieszonych w górnej części dzieła. Tafla tytułowego jeziora została potraktowana dosłownie, do jego przedstawienia artystka użyła szklanej tafli lustra, która odbija osadzone w locie i na powierzchni ptaki oraz udrapowaną roślinność w centralnej części dzieła. Praca ta prezentowana jest w Muzeum na wystawie stałej „Cudo-Twórcy”.
Lipska-Zworska w charakterystyczny sposób posługiwała się organicznymi kształtami inspirowanymi naturą, które sprawiają wrażenie żywych organizmów, nawet jeśli przedstawiają fragmenty przyrody nieożywionej.
Sama artystka, wypowiadając się na temat ceramicznej pracy, głównie skupia się na materii, którą nazywa „zrodzoną z ognia i ziemi”, budując analogię między „procesem pozyskiwania form ceramicznych” a „tworzeniem się skał skorupy ziemi”, zaznaczając jej pierwotność.
Praca ceramika i ceramiczki to życie w symbiozie z żywiołem, żywym ogniem, z którym musi się dopełniać, aby dzieło tę konfrontację przetrwało.
Karolina Rzepka, Dział Edukacji Muzealnej MNWr
8 lutego 2023
Zapraszamy do lektury innych tekstów z cyklu „Intrygujące!” ➸