Intrygujące!
„Pieczęcie kolońskich Gaffeln

Artur Hryniewicz

W zbiorach sfragistycznych Muzeum Narodowego we Wrocławiu znajduje się duży zbiór luźnych pieczęci woskowych odciętych w minionych wiekach od pergaminowych dokumentów, które były przez nie uwierzytelniane. Są wśród nich sigilla cesarskie, królewskie, książęce, biskupie, wszystkich innych przedstawicieli duchowieństwa oraz osób prywatnych z co znaczniejszych warstw społecznych. Są tam też pieczęcie urzędowe, zarówno świeckie jak i kościelne.

Część z nich przywieszona była do dokumentów przy pomocy jedwabnych lub konopnych sznurów, a część za pomocą pergaminowych pasków. W tym drugim przypadku bardzo często zdarzało się, że odcinający te pieczęcie zapisywali na ich przypieczętnych pergaminowych końcówkach datacje samych dokumentów. Zdarzało się też, że od takiego pergaminowego dyplomu odcinano nie jedną czy dwie, ale nawet kilkanaście woskowych pieczęci. Dzięki dzisiejszym możliwościom poznania wzajemnych relacji poszczególnych ich dysponentów, zapisywanych na pergaminowych paskach datom, rodzajom użytego wosku i sposobom przywieszania pieczęci, możemy pokusić się o dedykowanie niektórych grup takich artefaktów jakiemuś konkretnemu dokumentowi.

Gaffeln

W roku 1875 Muzeum Starożytności Śląskich (Museum Schlesischer Altertümer) kupiło od wdowy po berlińskim urzędniku bankowym F.A. Vossbergu jego słynny zbiór sfragistyczny, który w swojej oryginalnej części stanowi obecnie trzon wspomnianej powyżej kolekcji luźnych pieczęci woskowych. Już po pierwszym przeprowadzonym przeze mnie skontrum w zbiorach sfragistycznych MNWr zorientowałem się, że wiele z rozproszonych po całym zbiorze pieczęci luźnych można będzie pogrupować i przypisać konkretnym dyplomom. Wśród nich na szczególną uwagę zasługiwało m.in. trzynaście średniowiecznych pieczęci kolońskich odciśniętych w ciemnozielonym wosku i pierwotnie przywieszonych do uwierzytelnianego dokumentu na czerwono-żółtych (jedwabnych?) sznurach.

Po szybko przeprowadzonej kwerendzie bibliograficznej zorientowałem się, że można je połączyć z bardzo ważnym statutowym dokumentem samorządu kolońskiego z 1396 roku, który sporządzony został w 23 egzemplarzach z 23 pieczęciami przywieszonymi do każdego egzemplarza (wielka pieczęć miejska i 22 pieczęcie kolońskich stowarzyszeń cechowo-politycznych). Stąd duże prawdopodobieństwo trafienia grupy pieczęci jednego z tych dokumentów do prywatnej kolekcji. W ramach domowej pracy zdalnej w kwietniu 2020 roku podjąłem się dokładniejszego opracowania tego tematu w oparciu o przygotowaną wcześniej literaturę, publikacje dostępne w internecie oraz informacje zawarte na stronach internetowych Muzeum Miejskiego Kolonii (Kölnische Stadtmuseum) i Archiwum Historycznego Miasta Kolonii (Historischen Archivs der Stadt Köln). Po dokładnym zapoznaniu się z informacjami zawartymi w wymienionych źródłach okazało się, że pieczęcie te zarówno można powiązać ze wspomnianym powyżej dokumentem, jak też i nie, co problem ten uczyniło znacznie ciekawszym.
Ale może ab ovo.

Dokument, o którym mowa, nosi nazwę Verbundbrief i datowany jest na 14 marca 1396 roku. Stanowi pewien rodzaj cechowej konstytucji miejskiej i w tym zakresie jest klasycznym przykładem fundamentalnego aktu swoistej demokracji mieszczańskiej typowej dla Nadrenii i Niderlandów tamtego czasu. W dużym stopniu oparty został na wzorcu zaczerpniętym ze Strasburga, gdzie w roku 1332 częściowo obalono rządy miejskich rodzin szlacheckich. Jednak w przeciwieństwie do Kolonii, w Strasburgu dopiero po powstaniach rzemieślników w 1482 roku udało się stworzyć konstytucję, w której dwie trzecie miejsc w Radzie Miasta uzyskali przedstawiciele lokalnych cechów. W Kolonii proces ten przebiegał podobnie, ale był zdecydowanie szybszy.

Od początku X wieku Kolonia była stolicą jednego z najważniejszych księstw Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, a urzędujący arcybiskup wchodził w skład grupy siedmiu elektorów wybierających cesarza. Jednak w XIII wieku, wraz z szybko rosnącym znaczeniem gospodarczym nadreńskich miast, doszło do zaostrzenia się konfliktu kompetencyjnego pomiędzy zwierzchnością kościelną a miejskim patrycjatem. Apogeum tego konfliktu przypadło na rok 1288, kiedy to w bitwie pod Worringen pomiędzy arcybiskupem kolońskim Zygfrydem z Westerburga a Janem I brabanckim szlachta kolońska stanęła po stronie tego drugiego. W wyniku przegranej arcybiskup Kolonii przeniósł swoją siedzibę do Bonn, a Kolonia stała się miastem wolnym, chociaż oficjalnie status wolnego miasta Rzeszy uzyskała dopiero w roku 1475.

Rządy patrycjatu nie cieszyły się jednak zbytnim poparciem i już w drugiej połowie XIV wieku doszło do pierwszych oznak niezadowolenia. Przejawiło się to najpierw w spokojnym powstaniem tkaczy trwającym od 20 maja 1369 r. do 2 lipca 1370 r., a później ich przegraną w krwawej bitwie 20 listopada 1371 r. Jednak spory wewnętrzne w zwycięskim obozie nie pozwoliły jego przedstawicielom na dalsze sprawowanie władzy i jeszcze przed końcem stulecia doszło do ugody, w wyniku której ciężar władzy w mieście przejęły na siebie stowarzyszenia rzemieślniczo-kupieckie zrzeszone w klubach towarzysko-politycznych zwanych Gaffeln. Nazwa pochodziła od dwuzębnych widelców, których używali członkowie tych stowarzyszeń przy spożywaniu posiłków.

W czasie przygotowywania nowego statutu miejskiego wyodrębniono 22 takie stowarzyszenia. Do Rady Miasta dysponującej 49 miejscami miały one delegować 36 swoich przedstawicieli, którzy później byliby zobowiązali przyjąć do swojego grona jeszcze 13 osób spośród co znaczniejszych obywateli miasta. Członkowie nowo powstałej Rady mieli następnie wyłonić spośród siebie dwóch burmistrzów i wraz z nimi sprawować władzę przez jeden rok. Tak wybrany radny, jak też i burmistrz nie mogliby ponownie zasiadać na tym urzędzie przez następne dwa lata.

Wszystkie te ustalenia oraz jeszcze wiele innych złożyły się na dokument o charakterze ustrojowym, który po niewielkich poprawkach dokonanych w 1513 r. obowiązywał do 26 maja 1796 r., kiedy to został uchylony przez okupacyjne władze francuskie. W Gaffeln zorganizowani zostali nie tylko wszyscy mieszczanie, ale także mieszkańcy miasta bez praw obywatelskich, tzw. „Rezydenci”, którzy początkowo także mieli prawo do głosowania. Jednak do Rady mógł być wybrany tylko mieszkaniec miasta posiadający prawa obywatelskie. A co za tym idzie, wyłączeni z tego przywileju byli: czeladnicy, pracownicy dniówkowi, duchowni, wszyscy niekatolicy, osoby zrodzone z nieślubnych związków, a także kobiety (nawet te z prawami obywatelskimi).

Tak więc w pozornie demokratycznym systemie sprawowania władzy czynny udział mogło mieć tylko od 6 do 8% jego mieszkańców. Wśród powstałych wówczas 22 stowarzyszeń tylko sześć zorganizowanych zostało przez jednorodne grupy zawodowe, a to Gaffeln kuśnierzy, rymarzy, piekarzy, rzeźników, bednarzy i piwowarów. W pozostałych stowarzyszeniach były większe lub mniejsze mieszanki rzemieślników reprezentujących różne cechy (czasami bardzo od siebie odległe), gildie kupieckie oraz mieszkańcy reprezentujący wolne zawody. W zależności od składu osobowego oraz znaczenia ekonomicznego poszczególnych stowarzyszeń otrzymały one prawo do jednego, dwóch, lub w jednym przypadku czterech miejsc w Radzie.

Poniżej załączam zestawienie wszystkich Gaffeln w kolejności powszechnie przyjętej w literaturze przedmiotu. Trzynaście z wymienionych pieczęci znajduje się w zbiorach MNWr (zob. galerię).

  1. Wollenhaupt (Wollenwebergaffel) – tkacze wełny, sukiennicy i białoskórnicy (4 miejsca w Radzie).
  2. Eysenmarkt – społeczność kupiecka wywodząca się prawdopodobnie z handlarzy żelazem (2 miejsca w Radzie).
  3. Schwarzhaus (Schwartzhauẞ) – błękitni farbiarze lnu i handlarze urzetem barwierskim (2 miejsca w Radzie).
  4. Goldschmidt (Goldschmiedegaffel) – pozłotnicy i wytwórcy złotej przędzy (2 miejsca w Radzie).
  5. Windeck – społeczność kupiecka na Starym Rynku, być może pierwotnie korporacja angielskich przewoźników (2 miejsca w Radzie).
  6. Buntwörter (Buntwerkergaffel) – kuśnierze (2 miejsca w Radzie).
  7. Himmelreich – korporacja kupców (2 miejsca w Radzie).
  8. Bindelmacher – paśnicy, tokarze, szczotkarze, gwoździarze, grzebieniarze i blacharze (2 miejsca w Radzie).
  9. Aren – rymarze (2 miejsca w Radzie).
  10. Fischamt (Fischmengergaffel) – rybacy, szyprowie i introligatorzy (2 miejsca w Radzie).
  11. Schmidt (Schmiedegaffel) – kowale, ślusarze, nożownicy, puszkarze i stelmachowie (2 miejsca w Radzie).
  12. SchildererGlaswörter (Maler) – malarze, szklarze i rymarze (1 miejsce w Radzie).
  13. Steinmetzer (SteinmetzeZimmerleute) – kamieniarze, cieśle, stolarze, wytwórcy glinianych dzbanów i kufli, rzeźbiarze, malarze (artyści), dekarze i brukarze (1 miejsce w Radzie).
  14. Becker (Beäckergaffel) – piekarze (1 miejsce w Radzie).
  15. Fleischhauer (Fleischergaffel) – rzeźnicy (1 miejsce w Radzie).
  16. Schröder (Schneidergaffel) – krawcy i wytwórcy czapek (1 miejsce w Radzie).
  17. Schuhmacher (Schumacher + Löhrer) – szewcy, szewcy naprawiający stare obuwie i garbarze (1 miejsce w Radzie).
  18. Sarwörter (Sarwörtergaffel) – płatnerze, mieczownicy, cyrulicy, rękawicznicy, kaletnicy wykonujący torby, kapelusznicy i koszykarze (1 miejsce w Radzie).
  19. Kannengieẞer (Kannengieẞergaffel) – konwisarze, siodlarze i powroźnicy (1 miejsce w Radzie).
  20. Fassbinder (Fassbindergaffel) – bednarze (1 miejsce w Radzie).
  21. Ziehenweber (Leinenwebergaffel) – poszewnicy, tkacze tkaniny lniano-bawełnianej i tkacze narzut (1 miejsce w Radzie).
  22. Brewer – piwowarzy (2 miejsca w Radzie).

Jak wspomniałem powyżej, dokument sporządzony został w 23 egzemplarzach, z których do dzisiaj zachowało się dziewięć: pięć egzemplarzy w Historischen Archivs der Stadt Köln, po jednym egzemplarzu w Nordrhein-Westfälischen Hauptstaatsarchiv w Düsseldorfie, w Allgemeinen Reichsarchiv w Brukseli, w École Nationale des Chartes w Paryżu, jak również w British Library w Londynie.

Po rozpoznaniu tych pieczęci przed dziesięciu laty nie miałem najmniejszych wątpliwości, że istnieje duże prawdopodobieństwo połączenia ich z omówionym powyżej dokumentem. Nie mogłem jednak pozbyć się wrażenia, że coś się jednak nie zgadza, gdyż pieczęcie egzemplarzy kolońskich przywieszone są na sznurach czerwono-zielonych, a pieczęcie wrocławskie mają sznury czerwono-żółte.

Jakakolwiek kwerenda archiwalna w Kolonii nie wchodziła wówczas w rachubę z powodu katastrofy budowlanej magazynu Archiwum Historycznego Miasta Kolonii. Otóż 3 marca 2009 r. budynek ten zawalił się i od tego czasu trwało ratowanie bezcennych zbiorów. Dlatego też wszelkie poczynania dotyczące wyjaśnienia wszystkich wątpliwości związanych z tymi pieczęciami pozostawiłem na później. Z tego to właśnie powodu rozwiązaniem zagadki mogę pochwalić się dopiero teraz, po bardziej wnikliwym zapoznaniu się z literaturą przedmiotu oraz informacjami zamieszczonymi na stronach internetowych wspomnianego archiwum. Głównie tymi, które dotyczyły konserwacji zniszczonych dokumentów.

Otóż pod koniec XV wieku coraz częściej dochodziło do omijania postanowień omawianego aktu i stowarzyszenia zaczęły tracić swoje wpływy w Radzie na rzecz nieformalnych ugrupowań zwanych „Wianuszkami” (Kränzchen). Niezadowolenie kolońskich mieszczan, przejawiające się w licznych protestach, doprowadziło w roku 1513 do usunięcia Rady i sporządzenia kolejnego dokumentu, który stał się swoistym suplementem do obowiązujących już zapisów. Dokument, który nazwano Transfixbrief, miał zapobiec w przyszłości podobnym nadużyciom. Dlatego też zamieszczono tam liczne przepisy wykonawcze i doprecyzowania poszczególnych paragrafów aktu Verbundbrief.

Przede wszystkim zwiększono możliwości kontroli Rady przez omówione stowarzyszenia i wzmocniono ochronę oraz prawa poszczególnych obywateli miasta. Tak jak i w roku 1396, akt ten sporządzono w 23 egzemplarzach, po czym datowano go na 15 grudnia 1513 r. Pieczęcie poszczególnych stowarzyszeń odciśnięto tymi samymi tłokami co poprzednio. Od tego momentu miejski porządek prawny – aż do roku 1796 – opierał się na zapisach zawartych w obu nierozłącznych dyplomach.

Dzięki fotografiom konserwowanego egzemplarza dokumentu Transfixbrief (zamieszczonym na stronie internetowej https://www.freunde-des-historischen-archivs.de/aktivitaeten-was-wir-tun/restaurierung-fordern/ ➸) mogłem poznać kolorystykę zastosowanych tam sznurów i z całą pewnością stwierdzić, że odpowiada ona swoimi barwami zachowanym końcówkom sznurowym przy pieczęciach ze zbiorów MNWr.

Dlatego też w chwili obecnej mogę przyjąć tezę zakładającą, że pieczęcie wrocławskie z dokumentem o nazwie Verbundbrief związane są tylko pośrednio. Wydaje się, że bardziej wiarygodną interpretacją proweniencyjną tego zagadnienia jest połączenie tych artefaktów z jednym z egzemplarzy dyplomu o nazwie Transfixbrief.

Na zamieszczonych w galerii powyżej fotografiach pieczęci wrocławskich kolejność zgodna jest ze znajdującym się powyżej wykazem, z tym że w przypadku pieczęci stowarzyszenia Buntwerkergaffel dodatkowo dołączone jest jeszcze zdjęcie pieczęci jej odwrocia [poz. 6] , tzw. contrasigillum. Na odwrociach większości pozostałych sigilli znajdują się okrągłe wgłębienia wyciskane kciukiem.

Ostatnia fotografia przedstawia mosiężny tłok pieczętny stowarzyszenia Windeck. Tłok ten wraz z niewielką grupą innych typariuszy kolońskich Gaffeln znajduje się w zbiorach Muzeum Miejskiego w Kolonii. Są tam m.in. typariusze stowarzyszeń: Eysenmarkt, Buntwörter, HimmelreichSchmiede. Najstarsze zostały wykonane ok. 1360 r., a najmłodsze przed rokiem 1396.

Artur Hryniewicz, Dział Numizmatyczno-Sfragistyczny Muzeum Narodowego we Wrocławiu
11 listopada 2020

Zapraszamy do lektury innych tekstów z cyklu „Intrygujące!” ➸

 

print