Intrygujące!
„Patrz pod nogi, czyli jak inaczej zwiedzać muzeum”

Joanna Socha

Zwiedzając muzeum, pragniemy podziwiać dzieła i eksponaty, które zazwyczaj są umiejscowione na wysokości oczu. A czy zwracamy uwagę na to, co znajduje się pod naszymi nogami lub nad głowami? W trakcie oglądania cennych obrazów czy rzeźb z muzealnej kolekcji, przy okazji można też zauważyć niezwykłe elementy architektury „domu sztuki”.

Przekraczając próg gmachu Muzeum Narodowego we Wrocławiu, dawniejszej siedziby zarządu rejencji wrocławskiej (wzniesionej w latach 1883–1886 w stylu neorenesansu niderlandzkiego według projektu berlińskiego architekta Karla Friedricha Endella [1843–1891]), zauważamy przede wszystkim przepiękną posadzkę holu głównego.

Fot. Nicolas Grospierre

To niewiarygodne, że udało się zachować jej obecny stan, biorąc pod uwagę, jakiemu zniszczeniom uległ budynek podczas II wojny światowej.

Fot. archiwalna MNWr

Gdy tylko było to już możliwe, we Wrocławiu zajęto się zabezpieczeniem ocalałych zbiorów muzealnych oraz sprowadzaniem wywiezionych obiektów. Szukając odpowiedniego miejsca na ich wyeksponowanie, ostatecznie wybrano dawną siedzibę rejencji, choć brano też pod uwagę budynek domu towarowego Rudolfa Petersdorffa (dzisiejszy dom handlowy Kameleon).

Fot. archiwalna MNWr

Gmach przy obecnym placu Powstańców Warszawy 5 wymagał jednak poważnego remontu. W pierwszej kolejności uzupełniono konstrukcję dachów i pokryto je dachówką, oszklono większość okien oraz świetlik nad atrium. Przeprowadzono także roboty posadzkarskie, zastępując przy tej okazji motyw pruskiego orła pośrodku posadzki westybulu datą „1948” otoczoną deseniem w kształcie płomieni.

Fot. Nicolas Grospierre

To właśnie w tym roku w dniu 11 lipca nastąpiło uroczyste otwarcie Muzeum Państwowego we Wrocławiu, a 13 lipca udostępniono zbiory zwiedzającym.

Najatrakcyjniejszą część parteru stanowi przestronne atrium. Można je podziwiać zarówno z klatki schodowej, jak i z krużganków znajdujących się na dwóch piętrach. Przestrzeń tę wyróżnia przepięknie zdobiona ornamentami posadzka i przeszklony dach.

Ze względu na znakomite oświetlenie, dzięki przebijającemu przez świetlik naturalnemu światłu, w miejscu tym zwiedzający często robią sobie zdjęcia na tle wspaniałej architektury. Tutaj także organizowane są fotograficzne sesje ślubne, zdarzają się nawet romantyczne oświadczyny przy dźwiękach skrzypiec.

Fot. Nicolas Grospierre

Przez jakiś czas z uwagi na organizowane wystawy posadzka w atrium była zakryta szarą wykładziną, jednak kilka lat temu została poddana renowacji i obecnie można podziwiać jej piękno w pełnej krasie. Warto więc przy okazji pobytu we wrocławskim muzeum obejrzeć nie tylko obrazy Cranacha czy Malczewskiego, ale również wspaniałą architekturę, bowiem gmach zdobią niezwykłe detale architektoniczne i dekory. Warto także spojrzeć pod nogi.

Więcej zdjęć siedziby Muzeum Narodowego we Wrocławiu i opisy jej burzliwej wojennej historii można znaleźć w publikacji Gmach, która stanowi część czterotomowej serii wydawniczej Od pałacu do rotundy.

Każdy tom poświęcony został jednemu z budynków, w których mieszczą się oddziały wrocławskiego muzeum. W dawnym pałacu biskupów przy obecnej ulicy Romualda Traugutta znalazło swoją siedzibę Muzeum Etnograficzne, z Gmachem Głównym sąsiaduje rotunda „Panoramy Racławickiej”, a w Pawilonie Czterech Kopuł przy Hali Stulecia od sześciu lat w Muzeum Sztuki Współczesnej oglądać można sztukę najnowszą.

Publikacje – wspaniałe na prezenty z różnej okazji – można zakupić zarówno w księgarniach stacjonarnych w budynkach muzeum, jak i w internecie [sklep.mnwr.pl] ➸ Serdecznie polecam.

Joanna Socha, Dział Marketingu MNWr
5 kwietnia 2023

Zapraszamy do lektury innych tekstów z cyklu „Intrygujące!” ➸

 

print