Dziś trudno wyobrazić sobie wakacyjne przygody i podróże bez upamiętnienia ich w postaci fotografii. Robione telefonami, błyskawicznymi instaxami czy zaawansowanymi lustrzankami. Wykonywane z pomocą sztucznej inteligencji i podrasowane w licznych programach, lądują potem w postach na Instagramie i są wyświetlane na telewizorach podczas spotkań rodzinnych.
Dzięki nowoczesnym technologiom każde wakacyjne wspomnienie można zapisać na karcie pamięci. Na wakacjach nie towarzyszy już nam strach przed zaświetleniem filmu i ograniczoną liczbą ujęć, a podróży nie kończy wycieczka do ciemni fotograficznej.
Fot. A. Podstawka
Tymczasem na wystawie „Cudo-Twórcy” w Muzeum Narodowym we Wrocławiu można odbyć podróż w czasie do poprzedniego wieku, gdzie upamiętnianie wakacji rządziło się innymi prawami. Dzięki ekspozycji pokazującej 21 zabytków poznać można przodków dzisiejszych aparatów. Uwielbiane przez fotoreporterów jak Rolleiflex, podziwiana za unikatowy design i wzornictwo Alfa 2 przypomną o czasach, gdy oczekiwanie na fotograficzną pamiątkę z wakacji mogło trwać dłużej niż same wyjazdy.
Alicja Ćwiaczek, praktykantka Działu Promocji i Komunikacji MNWr
■ Zoom na muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸