W Sobótce upamiętniona została postać Jaroslava Vonki, mistrza kowalstwa artystycznego, który 10 lat spędził w tym mieście. W 68. rocznicę śmierci artysty na rynku miejskim odsłonięto instalację z przedstawieniem kowala przy pracy, którą można wprawić w ruch przy pomocy specjalnej dźwigni. Natomiast przy dawnym domu artysty stanęła replika figurki z kraty z Prudnika. Przedstawia ona mężczyznę w kapeluszu i z parasolką i być może jest to autoportret samego Jaroslava Vonki. Instalacji w rynku towarzyszy tablica pamiątkowa z informacjami na temat twórcy.
W uroczystościach wzięła udział delegacja z Muzeum Narodowego we Wrocławiu, na czele z dyrektorem Piotrem Oszczanowskim i kustoszem Jackiem Witeckim.
Fot. Małgorzata Merta-Witecka, Jacek Witecki
To drugie w tym roku ważne wydarzenie związane z Jaroslavem Vonką – we wrześniu 2020 r. odnaleziony został dom, w którym artysta mieszkał po przejściu na emeryturę i wyjeździe z Wrocławia.
„Jak wskazywały relacje, którymi dysponowaliśmy przed pięciu laty, dom w Sobótce, do którego Jaroslav Vonka nigdy już nie powrócił, miał zostać wraz z kowalską pracownią zniszczony” – opowiada Jacek Witecki. „Otrzymane niedawno nieznane nam wcześniej listy i informacje, przekazane przez czeską rodzinę artysty, skłaniały jednak do bliższego zbadania powojennych losów posesji Vonki.
Zmiany nazw ulic jeszcze w czasach niemieckich i oczywiście powojennych utrudniły poszukiwania, jednak przestudiowanie dawnych map, książek adresowych, ksiąg wieczystych oraz kilka wizyt w Sobótce pozwoliło zawęzić obszar poszukiwań.
Pierwsze spotkanie z jego miłą obecną właścicielką na zawsze przejdzie do małej historii »vonkowych« poszukiwań, przygód i odkryć. Podczas wizyty w domu otrzymaliśmy zgodę na wycięcie zarośli bluszczu porastającego fasadę i – po krótkiej pracy sekatorem – odsłoniła się ozdobna krata z motywem płomienia i iskier wydobywających się z tygla rozgrzanego metalu oraz datą 1935. Byliśmy bez wątpienia w domu Jaroslava Vonki!
Kolejna charakterystyczna krata w oknie dawnych drzwi wejściowych także nie pozostawiała wątpliwości co do autora. Tajemniczy ogród otaczający dom, obecne dzieło rąk i serca właścicielki, był również obietnicą odkryć, jednak dawna pracownia artysty przestała już istnieć. Z listu wysłanego do profesora w listopadzie 1945 r. przez dawnego mieszkańca Sobótki wiemy dziś, że budynek kuźni już wówczas utracił dach, a cenne wyposażenie i narzędzia zaginęły.
Poza urokiem pięknej roślinności i atmosferą zacisznego azylu nie ma już w ogrodzie śladów dawnej pracy Jaroslava Vonki. To niezwykłe miejsce w Sobótce pozostaje jednak nadal bezcennym i urzekającym śladem obecności wybitnego artysty, którego dzieła i niezwykłe losy są fascynującym przyczynkiem dolnośląskiej historii”.
Warto wybrać się do Sobótki i zwiedzić miasto śladami Jaroslava Vonki. Muzeum Ślężańskie w Sobótce planuje w roku 2021 wystawę prac tego wybitnego artysty.
22 grudnia 2020