Lipiec 2020
Dwa barokowe obrazy, wyroby majolikowe z Florencji, meble z XVII i XVIII w. – to kolejne zabytki, które Muzeum Narodowe we Wrocławiu przekazało w depozyt Zamkowi Książ w Wałbrzychu. Staną się one ozdobą niedostępnych do tej pory dla turystów, wyremontowanych sal na II piętrze rezydencji. To kolejna odsłona współpracy między Muzeum Narodowym we Wrocławiu a Zamkiem Książ w Wałbrzychu, zainicjowanej w 2015 r. otwarciem wystawy „Metamorfozy Zamku Książ”.
W tym roku do Zamku Książ w Wałbrzychu trafiło 8 dzieł sztuki. Spośród nich największą wartość przedstawia XVIII-wieczny obraz nieznanego włoskiego malarza zatytułowany Budowa pałacu, należący do historycznej kolekcji Hochbergów. Dzieło to zalicza się do klasycznego w sztuce Italii gatunku zwanego capriccio (weduta fantastyczna lub kaprys architektoniczny), który wyróżniał się zestawieniem realnych i fantazyjnych budowli w wymyślonych lub topograficznie prawdziwych widokach.
Obraz znajdował się w posiadaniu Hochbergów do 1942 r., kiedy to administracja hitlerowska przekazała go do ówczesnego Schlesisches Museum der bildenden Künste we Wrocławiu. Po wojnie został przekazany przez Referat Muzeów i Ochrony Zabytków miasta Wrocławia do zbiorów Muzeum Państwowego we Wrocławiu (od 1970 r. Narodowego).
„Dziełem, które również przywołuje sztukę stojącą na najwyższym światowym poziomie, jest obraz Tymoteusz z Listry ze swoją babcią Lois”– mówi Piotr Oszczanowski, dyrektor MNWr. „Jest to późnobarokowa replika znakomitego malowidła z ok. 1650 r. ucznia Rembrandta – Willema Drosta (1633–1659). Malarz wzorował się na słynnym dziele swojego nauczyciela, pt. Hannah z synem Samuelem. Oryginał obrazu Drosta znajduje się dzisiaj w Ermitażu w St. Petersburgu i przez długi czas uchodził za własnoręczne dzieło Rembrandta. Obraz wrocławski powstał w 1. poł. XVIII w. Sam temat nie był często wykorzystywany przez malarzy. Znane są nieliczne tak czułe i ciepłe prezentacje chrześcijańskiego wychowania dziecka, które w przyszłości zostało uczniem św. Pawła Apostoła, a dziś czczone jest jako święty Tymoteusz Apostoł.
Sztukę włoską reprezentują również dwa dzieła florenckiej manufaktury wyrobów majolikowych Ulissa Cantagallego (1839–1901) z końca XIX w. To kopie klasycznych kreacji florenckiego Quattrocenta – na jednym z nich można podziwiać Klęczące Anioły według fresku Benozzo Gozzolego z Palazzo Medici-Riccardi we Florencji z lat 1459–1461; na drugim zaś Marię z Dzieciątkiem – relief wzorowany na dziele ze słynnego warsztatu Luki della Robbia (1399–1481)”.
Dopełnieniem obrazów i majolik są znakomite przykłady mebli: XVII-wieczne krzesło i fotel (zapewne pochodzące z Zamku Książ), XVIII-wieczna włoska skrzynia (cassone) i łóżko krakowskie z następnego stulecia.
Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu:
Różnorodność przekazywanych w tym roku zabytków ma za zadanie dopełnić wyjątkowy charakter wnętrz Zamku Książ. Miejsca, które jest wspomnieniem dawnej rezydencji ich światłych i majętnych właścicieli – Hochbergów – oraz jedną z największych atrakcji turystycznych na Dolnym Śląsku. Wreszcie miejsca, które na naszych oczach przekształca się w prawdziwe muzeum.
Mogę tylko powtórzyć to, co powiedziałem równo rok temu, że „konsekwentnie, z uporem i z pełnym przeświadczeniem, czynimy dobro, przywracamy do Zamku Książ dzieła sztuki, które w przeszłości były jego ozdobą i chlubą. Nie ma dla historyka sztuki i muzealnika większej satysfakcji niż ta, kiedy może cenne obrazy i rzeźby umieścić w miejscu ich pierwotnego przechowywania, gdzie będą eksponowane w odpowiednich dla nich warunkach konserwatorskich, bezpieczne i chronione. Przywrócić do miejsca, dla którego zostały stworzone, dostarczone i przeznaczone”. I tylko dodać – jeżeli w sąsiedztwie tych pochodzących pierwotnie z Zamku Książ artefaktów pojawiają się równie cenne, a nadające prawdziwszy charakter tej rezydencji to… możemy się tylko cieszyć i wierzyć, że tę radość podzielą z nami kolejne rzesze odwiedzających to miejsce turystów.
Anna Żabska, prezes Zamku Książ w Wałbrzychu:
Pięć lat współpracy z Muzeum Narodowym we Wrocławiu to niezwykle ważny okres w najnowszych dziejach Zamku Książ. Dzięki porozumieniu, które przedłużyliśmy w ubiegłym roku, do zamkowych komnat powracają sukcesywnie dzieła sztuki z dawnej kolekcji Hochbergów, które dziś stanowią własność Muzeum Narodowego. Tragiczna historia Książa z pierwszej połowy XX w. sprawiła, że najpiękniejsza i najbogatsza rezydencja arystokratyczna w tej części Europy praktycznie opustoszała. Dzięki współpracy z Muzeum Narodowym we Wrocławiu, ale także inicjatywom własnym Zamku, poszczególnym salom przywracany jest ich przedwojenny splendor.