Marta Malikowska, ur. 24 X 1982 r. w Strzyżowie na Podkarpaciu, absolwentka PWST w Krakowie, obecnie aktorka Teatru Współczesnego we Wrocławiu.
W 2006 r. otrzymała nagrodę za debiut aktorski na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych za rolę w filmie „Przebacz”. Rok później została uhonorowana I nagrodą na Ogólnopolskim Konkursie na Inscenizację Utworów Stanisława Wyspiańskiego za rolę Panny Młodej w „Weselu”. W 2012 r. nominowana przez miesięcznik „Teatr” w kategorii Najlepsza Aktorka 2011 za rolę Judyty w spektaklu „Judyta” w reżyserii Wojciecha Klemma. W tym samym roku nominowana do Nagrody WARTO i zgłoszona do nominacji do Paszportów Polityki.
„Kiedy tylko otrzymałam tekst Thomasa Glavinica „Nago” ucieszyłam się, bo poczułam, że to tekst dla mnie. Jest to dla mnie duże wyzwanie i przekraczanie pewnych granic, ponieważ po raz pierwszy w mojej karierze wystąpię przed publicznością całkowicie nago. Forma mojego przedstawienia jest dość otwarta – mam za zadanie zmieniać nastroje, rytmy. Z pewnością każdy z moich występów będzie inny, ponieważ będzie inna publiczność, inna atmosfera. Ja w tym tekście zwracam się bezpośrednio do widzów, w pewnym stopniu prowokuję ich. Biorąc pod uwagę, że znajdujemy się w muzeum, w otoczeniu dzieł sztuki i nie ma tu podziału na scene i widownię, to mój występ bardziej przypomina performens niż typowy spektakl teatralny. Jeśli chodzi o obraz Cranacha przedstawiający Ewę, to jest śliczny, pokazujący taką niewinna nagość”.
Marta Malikowska, fot. Krzysztof Skonieczny
Człowiek jest dziełem sztuki
– z Martą Malikowską rozmawia Małgorzata Woźniak
Anka Graczyk, ur. w 1985 r. w Łodzi, studiowała aktorstwo w wiedeńskiej Państwowej Szkole Teatralnej Max Reinhardt Seminar. Od ukończenia studiów pracuje jako „wolny strzelec” w Niemczech, Austrii i Polsce. Z Jacqueline Kornmüller spotkała się po raz pierwszy przy realizacji projektu „Über den Tod”.
„O projekcie „Ganymed” usłyszałam będąc jeszcze w Wiedniu, od Jacqueline Kornmueller, z którą pracowałam przy innym projekcie. Szalenie spodobała mi się ta idea – jedno dzieło spacerujące przez kilka „sztuk”. Przechodzące przez ścieżkę płócienną, papierową, na końcu cielesno-głosową. Pytania, które się kołaczą – jak ta podróż zmienia obraz? Jak zmienia jego odczytanie – wydały mi się bardzo interesujące. Gdy dowiedziałam się, że „Ganymed” wybiera się w podróż, odezwałam się do Jacqueline sama, z pytaniem, czy znajdzie się miejsce i dla mnie na tym pokładzie. „Tak” mnie uradowało. Przedstawię opowiadanie Marka Bieńczyka „Śpiąca rodzina” . Ten tekst spodobał mi się od razu, ale musiałam się przekonywać, że jest też „do zagrania”. To bardzo poetycki tekst, przy czytanie którego wypełniały mnie same obrazy, kolory i smaki, a żadne słowa, żadne odpowiedzi na pytanie „o czym to jest?”. Musiałam się przekonać, że być może ten tekst tak się właśnie czyta. O obrazie Rajmunda Kanelby nie będę nic mówić, bo mam wrażenie, że łączy nas już relacja intymna”.
Anka Graczyk, fot. Michał Grabowski
Wywiad Jagody Nawary z Anką Graczyk
Adam Graczyk, ur. w 1980 r. w Częstochowie, aktor teatralny i filmowy, absolwent Wydziału Aktorskiego PWST w Krakowie. Współpracował z wieloma scenami w Polsce, m.in.: Teatrem Jeleniogórskim, Teatrem Ludowym i Teatrem Starym w Krakowie, Laboratorium Dramatu w Warszawie, Teatrem Studyjnym w Łodzi. Od 2008 r. związany z Teatrem Dramatycznym Miasta Stołecznego Warszawy.
„Pomysł bardzo mnie zaciekawił, bo lubię takie wyzwania i projekty, które łączą różne dziedziny sztuk. Dlatego wszedłem w to w ciemno, jeszcze przed otrzymaniem tekstu. Dla mnie jest to coś w rodzaju happeningu lub nawet prowokacji i jednocześnie coś bardzo mi bliskiego. Sam tekst trochę mnie zaskoczył. Musiało upłynąć trochę czasu, żebym go poczuł, choć jego temat jest mi bardzo bliski. Mariusz Wilk pisze list do swojej małej córeczki a ja w momencie, kiedy zaproponowano mi udział w projekcie, byłem bardzo świeżo upieczonym ojcem, zaledwie 3-miesięcznej córeczki. Ten tekst-list został napisany do średniowiecznego obrazu „Tron Łaski” pokazującego Boga i ukrzyżowanego Jezusa. Zestawienie tych dwóch relacji: współczesnej relacji łączącej ojca z córką z relacją Bóg Ojciec – Jezus na krzyżu wydaje mi się czymś bardzo odwaznym i prowokacyjnym zarazem. Jednocześnie pozwala nadać tym naszym dzisiejszym rodzinnym relacjom jakiejś metafizycznej głębi”.
Adam Graczyk, fot. Anna Kowalów
Paulina Skłodowska, ur. 1983 w Warszawie, absolwentka Akademii Teatralnej w Warszawie – Wydziału Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku. Debiutowała u Piotra Tomaszuka w Teatrze Wierszalin, obecnie pracuje we Wrocławskim Teatrze Lalek. W 2009 roku brała udział z autorskim projektem w Światowym Festiwalu Szkół Lalkarskich w Londynie. Magister dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego.
„Pierwszą powieść Agnieszki Drotkiewicz czytałam zaraz po maturze. Płakałam, śmiałam się, zazdrościłam. Dzieki niej poznałam też Ingeborg Bachmann, austriacką pisarkę, w twórczości której natychmiast się zakochałam.
Dzisiaj Austria moje uczucie odwajemniła, zapraszając do zmierzenia się z tekstem Agnieszki Drotkiewicz i tym sposobem historia zatoczyła koło. Tym piekniejsze, że osobiste”.
Paulina Skłodowska, fot. Paulina Skłodowska
Jerzy Senator, aktor Teatru Współczesnego we Wrocławiu, absolwent Studium Aktorskiego przy Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pracował na scenach Jeleniej Góry, Opola, Łodzi i Wrocławia, zagrał blisko 60 ról. Współpracował m.in. Z Krystianem Lupą, Krzysztofem Warlikowskim, Janem Klatą, Krystyną Meissner, Waldemarem Zawodzińskim. Miłośnik muzyki dawnej i kuchni francuskiej.
„Jestem miłośnikiem sztuk pięknych i bywam w muzeach bardzo często. Kiedy podróżowaliśmy z „Dybukiem” Krzysztofa Warlikowskiego po świecie, to zawsze po próbach urywałem się i szedłem do muzeów. Zwiedziłem ich dziesiątki. Nad propozycją wystąpienia w tym projekcie nie zastanawiałem się ani minuty. O razu zdecydowałem, że w to wchodzę. Tego typu niekonwencjonalne działania mające na celu propagowanie sztuki są mi bardzo bliskie. Uważam, że w Muzeum Narodowym mamy kilka perełek wartych promowania. Dodatkowo to ciekawa propozycja aktorska, ponieważ obecnie my aktorzy bardzo rzadko mamy taką okazję, by wystąpić w monodramie. Tekst napisany przez Martina Pollacka do obrazu Reinholda „Studium chmur” jest czymś w rodzaju relacji, dziennika. To opowieść o wygnaniu, wędrówce oparta na wspomnianiach samego autora. Uważam, ze pomysł połączenia malarstwa, literatury i teatru to świetny pomysł. Zachęcam do przyjścia i jestem pewien, że widzowie będę mieli okazję zobaczyć obrazy pokazywane w muzeum zupełnie z innej perspektywy, znaleźć skrywane sensy i znaczenia”.
Jerzy Senator, fot. Bartłomiej Sowa
Hanna Konarowska, aktorka występująca w kilku teatrach, m.in. Polonii, Teatrze Studio i Imce. Zadebiutowała rolą Iriny w „Trzech siostrach” Czechowa w reżyserii Krystyny Jandy i Natashy Perry-Brook. Jej rola w „ADHD i inne cudowne zjawiska” w reżyserii Joanny Szczepkowskiej została uznana za najlepszy epizod teatralny 2012 r. W swoim dorobku ma też role filmowe i telewizyjne. Aktorstwo studiowała w Lee Strasberg Film and Theatre Institute w Nowym Jorku. Studiowała również etnologię oraz kulturoznawstwo i gender studies.
„Poczułam się wyróżniona i przejęta, kiedy otrzymałam propozycję wystąpienia w tym projekcie. Jednocześnie zdawałam sobie sprawę, że czeka mnie niełatwe zadanie. Tekst Elfriede Jelinek, jak z resztą cała jej twórczość, jest niezwykle trudny. Na początku wydawał mi się wręcz absurdalny i nie mający sensu, ale z każdym czytaniem zaczynałam go powoli rozkładać i układać w głowie i ciele. Jelinek to niezwykła pisarka, o wielkiej wrażliwości, ale też silnym charakterze i silnym języku, do którego można próbować się przyzwyczaić i go zrozumieć, ale jest to zadanie niezwykle trudne. Ten tekst jest nie tylko wyzwaniem dla aktora i reżysera, ale też dla widza. Jeśli chodzi o obraz Velázqueza, to mogę powiedzieć, że jestem w nim wręcz zakochana. Wiąże mnie z nim szczególna więź. Kiedy jechałam do Wrocławia na próby czułam dreszcz emocji, że w końcu zobaczę „moją” „Infantkę” na żywo”.
Hanna Konarowska, fot. Aleksandra Mecwaldowska
Sophie Prusa, ur. w 1985 r. w Wiedniu, wykształcenie aktorskie zdobyła w szkole prof. Krauss, którą ukończyła w 2010 r. Równolegle studiowała wiedzę o teatrze na Uniwersytecie Wiedeńskim. Brała udział w letnich warsztatach scenicznych „Speech and Voice” Clary Davidson w Londynie. Zagrała m.in. Kobietę w sztuce „Psychoza 4.48” Sary Kane, Helenę we „Śnie nocy letniej” Szekspira i Annabelę w „Szkoda, że była nierządnicą” Johna Forda. Obecnie mieszka i pracuje w Wiedniu.
„Przedstawiam tekst Małgorzaty Sikorskiej Miszczuk inspirowany średniowiecznym „Tryptykiem Świętych Dziewic”. Muszę przyznać, że na początku poczułam ogromny respekt do „mojego” tekstu. To opowiadanie porusza wiele płaszczyzn i wywołuje bardzo zmienne emocje. Jest smutne, ale zarazem komiczne i dowcipne, chwilami pełne ukrytej wsciekłości , ale też cały czas pełne powagi. Nic dziwnego, jest przeciez inspirowane dziełem szczególnym, jakim jest „Tryptyk”. Praca nad takim tekstem, to dla aktora i radość i wyzwanie. „Ganymed” jest wydarzeniem wyjątkowym, a dla mnie osobiście bardzo szczegółnym, ponieważ łączy on moje dwie ojczyzny: Polskę i Austrię. Bardzo cieszę się, że mogę uczestniczyć w tym fascynującym projekcie”.
Sophie Prusa, fot. Pia Clodi