9 maja 2003 – 15 czerwca 2003
wystawa pod patronatem honorowym Ministra Kultury – Waldemara Dąbrowskiego
W Muzeum Narodowym we Wrocławiu, Jerzy Kalina przygotował prezentację swojej twórczości. Artysta nazwał ją instalacją retrospektywną, w której wykorzystał m.in. elementy używane wcześniej – w instalacjach Apel, Niedyskrecjeoraz w autorskich przedstawieniach teatralnych. Jest ona pretekstem do rozważań nad dotychczasowymi dokonaniami jednego z największych polskich twórców performance.
Jerzy Kalina (ur. w 1944 roku) ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie w 1971 r. w pracowni Stefana Gierowskiego. W jego twórczości przeważają realizacje efemeryczne, związane ze sztuką akcji, które nazywa działaniami o charakterze rytualnym i obrzędowym, przeważnie odnoszące się do aktualnych zdarzeń. Kalina należy do grupy najwybitniejszych akcjonistów w Polsce. Za jego przyczyną pojawiło się we współczesnym polskim języku pojęć artystycznych określeniesztuka akcji. Zrealizował kilkadziesiąt akcji i instalacji (obiektów przestrzennych). Swobodnie operuje środkami rzeźbiarskimi i malarskimi. Jest autorem filmów krótkometrażowych (wielokrotnie nagradzany za filmy animowane), autorskich sztuk teatralnych, scenografii, instalacji oraz wielkich akcji, w których chętnie wykorzystuje żywioły ognia, wody, powietrza i ziemi. Dużą rolę w jego działaniach odgrywa muzyka.
Przejście 1977
„Odczuwam konieczność wejścia w relacje z drugim człowiekiem, moje akcje są zdeterminowane rzeczywistym miejscem i czasem. Uważam, że performance, happening czy akcja nie mają sensu, jeśli nie odwołują się do aktualnej sytuacji i do bieżących zdarzeń. Zawsze byłem barometrem naszych duchowych stanów, na wiele wydarzeń reagowałem bezpośrednio, większość moich realizacji nawiązuje do kardynalnych spraw Polaków. Moim zdaniem nie istnieje sztuka czysto intuicyjna ani czysto intelektualna […] Sztuka to chwytanie momentów życia w plastyczny kształt. Bierze się z podpatrywania rzeczywistości, z dotykania historii, z wąchania czasu. Poprzez sztukę mówimy o wartościach, które człowieka budują i ocalają jego egzystencję. Kiedy postrzegam coś ważnego, chcę się tym dzielić, więc przekładam to na język plastyki. Tak powstaje scenariusz akcji, która musi mieć określony sens oraz miejsce na improwizowanie, sięganie ku temu, co jest niepoznane. Inni ludzie również oczekują takiego doznania na poziomie zmysłów i intelektu. Jest ono jakąś niewiadomą pełnią. Jeśli choć w jednej próbie artystycznej uda się być wiarygodnym, to warto żyć”.
Własną twórczość rozpoczął na początku lat siedemdziesiątych. Jako jeden z pierwszych opuścił mury galerii realizując swoje akcje w miejscach publicznych, na ulicach, placach i dworcach. W 1977 roku aranżuje swoje słynne „Przejście”, umieszczając, na skrzyżowaniu ulic Świętokrzyskiej i Mazowieckiej w Warszawie, szare figury znikające w nieistniejącym przejściu podziemnym (obecnie obiekty znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego we Wrocławiu). Nastąpiło tu zderzenie nieruchomych rzeźb z prawdziwymi przechodniami. Nieruchome monochromatyczne rzeźby wtopiły się w grupy przechodniów, stając się niejako ich lustrzanymi odbiciami, sumieniami szarego życia i trudnej codzienności.
W latach 80-tych wykonał wiele interesujących instalacji w kościołach m.in.Ostatnią wieczerzęna wystawie „Znak krzyża” (1984),Relikwiarz, wykorzystując sutannę zamordowanego księdza Jerzego Popiełuszki, na wystawie „Przeciw złu, przeciw przemocy” w Mistrzejowicach (1985). Jest autorem przejmujących Grobów Wielkanocnych i Żłobków Bożonarodzeniowych (najbardziej dramatyczny – z figurą Dzieciątka umieszczoną w bagażniku Fiata).
Do nielicznych prac wykonanych przez Kalinę w trwałych materiałach należy grobowiec księdza Jerzego Popiełuszki przy kościele na Żoliborzu (1986). Przedstawia krzyż otoczony różańcem z kamieni polnych, które tworzą kontury Polski. W 1990 r. powstałPomnik Katyńskiw cyklu „Kalwarie Polskie” w Podkowie Leśnej.
Jest także autorem projektów ołtarzy papieskich, budowanych z okazji kolejnych pielgrzymek Ojca Śwętego do Polski.
Jeden ze spektakli teatralnych Kaliny”Pielgrzymi i tułacze”(1989), w którym artysta dokonuje rozliczenia z historią Polski, odniósł tak wielki sukces, że został pokazany niemal na całym świecie. Jest twórcą wielkich akcji m.in. na otwarcie i zakończenie Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach, czy Tortu Narodowego na Sylwestra 2000 r.
Do najciekawszych i największych pokazów jego twórczości zaliczyć można dwie ekspozycje w galerii Studio w Warszawie:”Esperalia”(1984), która była podsumowaniem jego ówczesnej twórczości oraz”Suka w dygocie”(1989), o wyraźnym wydźwięku politycznym. Najbardziej osobistą prezentacją była wystawa w galerii Kordegarda „Pod powieką” (2000), w której autor odwoływał się do wspomnień z czasów dzieciństwa. Na wystawie tej pokazał po raz pierwszy od czasu studiów także prace malarskie. Owocem głębokich przemyśleń artysty była instalacja „Przejście przez Morze Czerwone”, wypełniająca całą przestrzeń galerii Kordegarda w Warszawie (1992). Tym razem, poruszając problemy związane z naszą ludzką egzystencją rozpiętą pomiędzy Piekłem i Niebem objawił się jako wielki moralista.
Jerzy Kalina jest artystą wszechstronnym, obdarzonym wielką wyobraźnią i wrażliwością, o olbrzymim dorobku artystycznym, wymagającym udokumentowania tym bardziej, że w dużej mierze ma charakter ulotny.
Wystawie w Muzeum Narodowym we Wrocławiu towarzyszył wyjątkowy – monograficzny katalog poświęcony twórczości artysty.
Podczas trwania wystawy były też prezentowane Jego realizacje filmowe:
- Artysta Jerzy Kalina- scen. reż. P. Woldan, 1994, 39 min.
- Muszla- scen. J.Kalina, anim. J. Skorża, 1975, 10 min. 55 s.
- Kikut- scen. J. Kalina, anim. J. Skorża, 1978, 2 min. 56 s.
- Solo na ugorze- scen. J. Kalina, anim. J. Skorża, J. Kalina, 1981, 8 min.
- Obrabiarka- scen. J. Kalina, anim. J. Skorża, 1982, 2 min. 12 s.
- Esperalia- scen. J. Kalina, anim. J. Skorża, H. Uszac, 1983, 10 min.
- Ludwik- scen. J. Kalina, anim. J. Skorża, 1976, 9 min. 47 s.
- Jan Peszek w roli głównej- real. J. Kalina, 1998, 54 min.
- Pole karne- real. J. Kalina, 1993, 10 min.
- Tama- real. J. Kalina, dok. 1992, 18 min.33 s.
Sponsor:
Sponsorzy medialni: