Wszystkie pożegnania są smutne

Fotografia przedstawiająca dwójkę młodych, zakochanych ludzi w chwili rozstania – uchwycona czułym okiem Julii Pirotte w 1947 roku, zatytułowana została Wszystkie pożegnania są smutne.

Ujęcie to samo w sobie jest wzruszające, jednak poznanie osobistej historii artystki sprawia, że dostrzegamy w nim drugie dno.

Julia Pirotte – polska fotografka i fotoreporterka prasowa – urodziła się w ubogiej rodzinie żydowskiej jako Gina Diament. Nazwisko oraz obywatelstwo belgijskie zdobyła, wychodząc za mąż w 1934 roku za Jeana Pirotte’a. W Belgii zaczęła studia w zakresie fotografii i dziennikarstwa oraz stopniowo rozwijała swoją karierę. Jednak II wojna światowa zabrała jej męża, siostrę i brata.

Julia zaangażowała się wówczas w akcje żydowskiego i francuskiego ruchu oporu, gdzie fotografowała drastyczne sceny pogromu oraz życie codzienne w trakcie wojennego dramatu. Przemycała także broń, dokumenty i zakazane publikacje, działając w podziemiu. Zasłynęła dzięki fotografiom wykonanym podczas wyzwolenia Marsylii.

Po wojnie artystka wróciła do Polski i utrwaliła na kliszy obraz zniszczonej Warszawy, trud jej powolnej odbudowy oraz życie w powojennej rzeczywistości.

■ Zoom na muzeum – zapraszamy do lektury innych tekstów ➸

 

print