Wrażliwej percepcji dorobku Michaela Willmanna przez współczesnego „willmannistę” Matúša Piusa Niemca poświęcony został niedawny wpis w dziale „Intrygujące!” ➸ Warto przy tej okazji przypomnieć, że przez cały sierpień w galerii Otwarta Przestrzeń Kultury, mieszczącej się w klimatycznym drewnianym kościółku (dawniej pod wezwaniem św. Jana Nepomucena) w Parku Szczytnickim, miała miejsce wystawa objęta patronatem Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Ekspozycja „Matúš Pius Niemiec: »Męczeństwa apostołów« wg Willmanna” prezentowała niejako odświeżone spojrzenie na dorobek barokowego mistrza. Przy jej realizacji spotkaliśmy się we troje: absolwent krakowskiej ASP Matúš Niemiec – malarz urodzony na Słowacji, kurator Robert Domżalski – historyk sztuki, oraz pisząca te słowa – autorka koncepcji plastycznej ekspozycji, na co dzień związana z Katedrą Scenografii Wydziału Malarskiego ASP w Krakowie. Wspólnie stworzyliśmy w zaadoptowanym na galerię średniowiecznym kościółku magiczną przestrzeń, wskrzeszając i reinterpretując ducha śląskiego Rembrandta.
Kto miał przyjemność odwiedzić dawny kościółek św. Jana Nepomucena przy okazji spaceru po Parku Szczytnickim (5 min pieszo od Pawilonu Czterech Kopuł Oddziału Muzeum Narodowego we Wrocławiu), ten wie, jaką aurę roztacza ta niewielka, drewniana, przepełniona historią przestrzeń. Postanowiliśmy to wykorzystać, maksymalnie reorganizując wnętrze, wykorzystując naturalną, dwudzielną bryłę kaplicy oraz układ okien, dostosowując się równocześnie do restrykcyjnych wymogów konserwatorskich (obejmujących między innymi zakaz wbijania gwoździ oraz jakichkolwiek ingerencji w zabytek).
Dobrym tropem okazała się „naiwna”, niezwykle piękna prostota miejsca jako świadka swoich czasów (XV-wiecznej przestrzeni kultu), przywodząca na myśl regionalne, jakby ludowe myślenie o sakralności. Napięcie między odczuciem tej właśnie naturalnej pierwotności a „przerafinowaną” spuścizną Willmanna podkreśloną jeszcze w eleganckich, czarno-białych adaptacjach współczesnego twórcy, stały się właśnie clue wystawy, której to podporządkowany został koncept wystawienniczy. Polegał on bowiem na „pożenieniu” tych na pierwszy rzut oka całkiem odmiennych modusów stylistycznych – wyszukane sceny męczeństwa przyozdobione zostały w toporne, pociągnięte starym złotem ramy, sceny męczeństw św. Bartłomieja oraz św. Szczepana zatopiły się w przaśnym, nachalnie złotym relikwiarzu. Niskie mieszało się z wysokim, prawdziwe ze sztucznym, realne z iluzorycznym.
Fot. Magdalena Wyłupek
Wszystkie prezentowane na wystawie cuda małej architektury – prowizoryczny ołtarz, trzy przestrzenne relikwiarze i dwie flankujące je ołtarzowe konstrukcje – były elementami wykoncypowanej scenografii. Konstrukcja „barokowego ołtarza” wykonana została bowiem z europalet przykrytych wzorzystą zasłoną, styrodur obłożony zieloną bibułą imitował marmur, a zastygła pianka montażowa grała rolę relikwiarza z cennego kruszcu.
W przyciemnionym wnętrzu, z reflektorami o barwnym świetle wydobywającym z mroku najważniejsze elementy ekspozycji, z cieniami imitującymi jak w krzywym zwierciadle ich formy, tworzącymi jakby trzeci plan przedstawienia, i w końcu na tak zaaranżowanych konstrukcjach wyeksponowane zostały współczesne adaptacje Willmanna.
Wchodzący do kościółka widz mógł się skonfrontować z atmosferą zapomnianej, zakurzonej (w wielu miejscach dosłownie!) zakrystii, przeinterpretowanej zgodnie z kluczem kampowego języka wizualnego XXI wieku. Jako twórcy wystawy wierzymy, że Willmann i jego język artystyczny nie stał się przez to uboższy. Wręcz przeciwnie! Nasza aktualizacja pokazała tylko, jak bardzo uniwersalna jest jego twórczość, a uhonorowanie jego osoby jako artysty może przyjąć wiele środków (wizualnego) wyrazu.
Małgorzata Marczewska – krakowska historyk sztuki, związana z Katedrą Scenografii Wydziału Malarskiego Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Kuratorka wystaw oraz autorka aranżacji plastycznych oraz scenografii filmowych.
— Matúš Pius Niemiec, Intrygujące! „Willmann w tempie lento” ➸
— Fotorelacja ze spotkania z Matúšem Piusem Niemcem w Pawilonie Czterech Kopuł ➸