Kolekcja osobista

święty AntoniWyjątkowo tym razem wpis poświęcony jest rzeźbie niepochodzącej ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Można ją jednak obejrzeć na wystawie czasowej „Kolekcja osobista” prezentowanej w Muzeum Etnograficznym ➸

„Ta rzeźba to nasz Antoni z dwoma psami. Czarny to Kropka, biały – Misiek. Kropka kiedyś wybiegła na ulicę i prawie wpadła pod samochód. Psina w szoku uciekła. Szukaliśmy jej, jeździliśmy po całej dzielnicy. W każdym razie, koniec końców zadzwonili do nas ze schroniska, że chyba nasz pies się znalazł. Jedziemy tam – rzeczywiście to Kropka.
Z kolei Misiek – owczarek środkowoazjatycki – też się zgubił kiedyś, ale to już naszemu synowi w zimie, w nocy, w górach. Wydawało się, że to jest niemożliwe, żeby go znaleźć, bo tam pustkowie. Ale się znalazł.
Kiedy tak szukaliśmy tych naszych zwierzaków, to oczywiście w myślach natychmiast udaliśmy się do świętego Antoniego ze wszystkimi prośbami, modlitwami i tak dalej. Kiedy się znalazł też Misiek, to postanowiliśmy „naszego świętego” i te cudowne odnalezienia upamiętnić.
Wysłaliśmy Bolesławowi Parasionowi zdjęcia i on wyrzeźbił naszego Antoniego…, który jest naszym świętym, prywatnym absolutnie i opiekuje wszystkim, co się dzieje w tym domu”.

Anna Banaś

#zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸

 

print