Zespół pracowników z Muzeum Narodowego we Wrocławiu oraz Muzeum Etnograficznego odwiedził Muzeum Kresów w Lubaczowie. Instytucje współpracowały przy otwarciu wystawy czasowej „Żywoty twórcze Jarosława Furgały”, z Lubaczowa natomiast wypożyczone zostały dwa obrazy na wystawę „Rubens na Śląsku”.
Wspaniałe zabytki ziemi lubaczowskiej godne są polecenia! Ogromne wrażenie wywarły na wrocławianach dwie cerkwie znajdujące się pod opieką Muzeum: najstarsza w Polsce drewniana cerkiew w Radrużu (z XVI w.), która zachowała się z niemalże całym przedwojennym wyposażeniem – dzięki m.in. mieszkańcom miejscowości, tu także kręcone były sceny serialu „1670” – oraz cerkiew św. Paraskewy w Nowym Bruśnie, pochodząca z 1713 r.
Fot. A. Kowalów, P. Zubowski
Muzealnicy z Wrocławia odwiedziliśmy też cmentarze przy tych zabytkach i podziwiali przykłady słynnej bruśnieńskiej rzeźby. Kolejny miejscem zwiedzania był dawny spichlerz, najstarszy murowany zabytek w Lubaczowie, a obecnie główna siedzibę Muzeum, w której prezentowane są ekspozycje poświęcone burzliwej historii regionu i Kresów dawnej Rzeczypospolitej, w tym m.in. zabytki pochodzące z dawnych świątyń katolickich obrządku łacińskiego i greckiego, związane ze społecznością żydowską, a także zbiory sztuki i etnograficzne.
Wśród eksponatów uwagę zwróciły piękne stroje ludowe i przedmioty rzemiosła artystycznego, obrazy pochodzące z przedwojennych kolekcji śląskich, które dotarły do Lubaczowa z ministerialnej składnicy muzealnej w Kozłówce oraz… zęby dinozaurów.
Fot. A. Kowalów, P. Zubowski
Jeden ze śląskich obrazów z 2. połowy XVII w. szczególnie zainteresował dyrektora MNWr Piotra Oszczanowskiego, współkuratora wystawy „Rubens na Śląsku”. Był to autoportret niejakiego Rüppela – malarza, który uskarża się, że ma talent równy Rubensowi, ale nie powodzi mu się tak dobrze, jak genialnemu artyście flamandzkiemu.
Towarzysząca przestawieniu zubożałego malarza inskrypcja ma charakter kryptograficzny. Ten akrostych kryje jednak w sobie niezwykłą tajemnicę. Jeśli uda się poznać sekret obrazu, z pewnością pojawi się o tym tekst w cyklu „Intrygujace!”.
Słowa podziękowania należą się dyrektorowi Muzeum Kresów w Lubaczowie Piotrowi Zubowskiemu oraz kustoszowi Januszowi Mazurowi za gościnę i podzielenie się opowieściami o tym niezwykle pięknym regionie.