Wiejskie tańce „na urodzaj”

Na dawnej wsi popularne były tzw. tańce na urodzaj, których przykładem są tańce „na wysoki len i konopie”. Wykonywały je głównie zamężne, stateczne kobiety – matki i gospodynie. Zwyczajowo same zbierały się w karczmie i początkowo nie dopuszczały mężczyzn do swojego stołu. Zamawiały wódkę, częstowały się przyniesionymi z domu przysmakami. Śmiały się i żartowały, nie szczędząc docinków obecnym w gospodzie mężczyznom.

W trakcie zabawy tańczyły, a często rytmicznie podskakiwały, wołając przy tym: „Na len, na konopie, żeby się rodziły, żeby nasze dzieci nago nie chodziły”. Ich taniec miał spowodować w danym roku urodzaj na len i konopie – zapewnić dostatek płótna na odzież, potrzebnych w gospodarstwie sznurów oraz oleju. Podczas tańca skakały często przez ławkę ustawioną na środku karczmy.
Na Śląsku dla zabawy wlewały także wodę do stępy i ubijały ją stęporem z taką siłą, że ochlapywały przy tym wszystkich obecnych w izbie.

Potem do tych harców przyłączali się także mężczyźni zachęceni przykładem swoich żon i sąsiadek. Tańcząc, podskakując, wykrzykiwali zawołanie na urodzaj swoich upraw: „Na owies, na żyto, na pszenicę, na ziemniaki”.

Następnie już parami tańczono skocznie, szybkie tańce na rozesłanej na podłodze słomie, która pod koniec zabawy zmieniała się w sieczkę. Wspólne tańce kobiet i mężczyzn miały spowodować wysoki wzrost roślin niezbędnych w całym gospodarstwie, zwłaszcza jeśli mężczyzna unosił w tańcu rękę swojej partnerki wysoko w górę albo przesypał przez jej obrączkę garstkę pszenicy.

W niektórych wsiach o północy mężczyźni podrzucali także czapki pod sufit – na wysoki len. W tańcach tych i zabawach przejawiały się bardzo wyraźne relikty archaicznych praktyk magicznych, translacyjnych, których istotę stanowiło przekonanie, że „podobne stanowi podobne” (magia Alkmeny). W tym przypadku wysoki skok i naturalne siły rozrodcze kobiety miały pobudzić rośliny do wysokiego wzrostu i plenności.

Agnieszka Szepetiuk-Barańska, edukatorka w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu

Fot. Augustyn Czyżowicz ➸

#zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸

 

print