W białych rękawiczkach: fotografie Stanisława Kulawiaka

Wszystkie muzea posiadają swoje tajemnice i zakątki, do których wstęp mają tylko nieliczni pracownicy. Jednymi z takich miejsc są magazyny, gdzie niczym w skarbcu przechowywane są dzieła sztuki. Oto kolejna część cyklu „W białych rękawiczkach”, w którym kustosze MNWr prezentują ukryte i niedostępne na co dzień skarby.

Fot. Magdalena Lorek

Polska lat 80. XX w., rodzina w sypialnym zaciszu, chórek dziewczęcy przed remizą, rodzice z córeczką w stroju komunijnym, kulturyści pozujący na wzorzystej tapecie… Nie, to nie kolejne zdjęcia „Zapisu socjologicznego” Zofii Rydet, lecz twórczość Stanisława Kulawiaka, jednego z najbardziej sprofilowanych społecznie polskich fotografików.

Razem ze Zbigniewem Bzdakiem i Adamem Niemczakiem założył słynną studencką Grupę Twórczą SEM, która w realizacjach z powodzeniem konfrontowała obietnice PRL-u z jego siermiężną rzeczywistością. Swoimi bezpośrednimi, wychodzącymi w przestrzeń publiczną akcjami poruszali szereg problemów współczesnego społeczeństwa – od kryzysu ekologicznego po zaniedbane zabytki.

Dalsze działanie grupy zatrzymało, po pierwsze, ukończenie studiów przez jej członków, po drugie zaś, wprowadzenie stanu wojennego. Kulawiak wrócił do rodzinnego Ostrzeszowa, lecz nie stracił swej społecznej wrażliwości. Widać to w cyklu „Sytuacje gminne”, gdzie ukazane życie mieszkańców ziemi ostrzeszowskiej wydawać się może trochę śmieszne, trochę straszne, dla wielu z nas z pewnością znajome, ale przede wszystkim – autentyczne.

Przedstawiając codzienne życie kilkunastotysięcznego miasta, udało mu się stworzyć obraz mówiący wiele o ówczesnej sytuacji społecznej całej Polski Ludowej. Równocześnie daje się odczuć, iż fotografując czy to ekspedientki za bufetem, czy kobietę z krową, czy ludzi czekających pod kioskiem, Kulawiak czynił to z dużą empatią i zrozumieniem dla samych fotografowanych. Dla ich ambicji, problemów, wyborów (lub ich braku), dla ich radzenia sobie z przytłaczającą rzeczywistością późnego komunizmu.

Warto zauważyć, że Kulawiak utrzymał również aktywność w zakładaniu lokalnych inicjatyw, prowadząc na ziemi ostrzeszowskiej owocną działalność wydawniczą, dokumentacyjną i popularyzatorską. Po „Sytuacjach gminnych” nie zaprzestał dokumentowania codziennego życia. Wszak po latach 80. nadszedł okres tzw. transformacji, dostarczający kolejnych wyzwań bohaterom małomiasteczkowej Polski i fotografom gotowych ich uwiecznić.

Adam Pacholak, Dział Fotografii MNWr

■ Zoom na muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸

 

print