Teatr Czterech, cztery po czwartej…

Cztery po czwartej, ostatni dzień wystawy „Marek Oberländer i Jan Lebenstein. Totemiczny znak figury ludzkiej”.
Właśnie zaczynaliBYśmy performatywny finisaż.
BYśmy.

Wiele inicjatyw musi pozostać w trybie niedokonanym przez powodowane wirusem niemożności.
Pracujemy jednak nad małymi formami filmowymi. Jako namiastkę zostawiamy dziś zapowiedź naszych filmowych eksperymentów wywiedzionych z inspiracji słowami kuratorki Magdaleny Szafkowskiej z katalogu wystawy:

„»Sylwetki« Marka Oberländera w latach 1961–1963 zaczęły przypominać groźne modliszki o niemal trójkątnych, nieproporcjonalnie małych głowach, z wielkimi, niewidzącymi oczami. Nerwowy, rozedrgany kontur przechodzi do ich wnętrza i jak sieć gorejących czerwienią naczyń krwionośnych na podobieństwo pajęczej sieci oplata zarys trzonu, kręgosłupa – osi całej kompozycji. Jakby chciał powtórzyć za Rilkem, że »życie postrzępione można pokazać tylko w strzępach«.
W tej niepokojącej materii, przypominającej preparaty anatomiczne, ukrywa się dramatyczne, wewnętrzne życie oraz podświadomość istot poddanych przerażającym transmutacjom. Wyobrażenia te przywodzą na myśl opowiadanie Franza Kafki Przemiana, którego główny bohater Gregor relacjonuje swoje przeżycia związane z przeobrażeniem się w ciągu jednej nocy w monstrualnego owada w chitynowym pancerzu”.

Motyw robaczy rozpełzł nam się w głowach. Poczuliśmy spojrzenia wielu niepokojących oczu Oberländera i postanowiliśmy je odwzajemnić. Pełna wersja etiudy już za kilka dni. Tymczasem…

„Gdy Gregor Samsa zbudził pewnego rana się z niespokojnych snów…”

Teatr Czterech w składzie: Monika Ćma, Elżbieta Dudź, Agata Iżykowska-Uszczyk, Maciej Makosch, Katarzyna Mazurkiewicz, Justyna Oleksy, Barbara Przerwa, Lesław Zamaro
Zdjęcia, montaż: Krzysztof Gandecki.

#zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸

 

print