Jerzy Jawczak (1940 – 1983), związany z Sanokiem i Rzeszowem. Fotografował już jako nastolatek, a pierwszą wystawę indywidualną otworzył mając zaledwie 20 lat.
W Sanoku poznał Zdzisława Beksińskiego, z którym konsultował swoje wczesne dokonania fotograficzne. Po przeprowadzce do Rzeszowa rozpoczął współpracę m.in. z Teatrem im. Wandy Siemaszkowej czy tamtejszym oddziałem Krajowej Agencji Wydawniczej.
Zajmował się fotografią dokumentalną i w jego dorobku znajdziemy przede wszystkim reportaż, architekturę, ale także portrety – zarówno tych anonimowych, podpatrzonych na ulicy ludzi, jak i dobrze znanych postaci: Czesława Niemena czy Tadeusza Kantora.
Ostatni z wymienionych, uchwycony przez Jawczaka w kadrze w ujęciu od dołu, niczym przypadkowy przechodzień, jawi się oglądającemu odmiennie niż na palimpsestowym portrecie autorstwa Edwarda Hartwiga. Wiele mówiącym rekwizytem jest dzierżony przez Kantora pod pachą parasol.
#zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸