Portret Edwarda Dwurnika w obiektywie Krzysztofa Gierałtowskiego

Krzysztofa Gierałtowskiego (ur. 1938) najbardziej interesuje drugi człowiek i próba sportretowania go, uchwycenia nie tylko twarzy, ale i emocji czy osobistych historii.

W dorobku fotografa znajdziemy portrety wielu sławnych artystów, aktorów, a także polityków. Zdjęcia jego autorstwa gościły na stronach poczytnych periodyków, np. „Ty i Ja”, „ITD”, „Perspektywy”, „Twój Styl”. Jest twórcą niezwykłej, liczącej ponad 300 tysięcy negatywów (!), kolekcji „Polacy, portrety współczesne”.

Artysta tak mówi o swojej filozofii portretowania: „…robię portrety subiektywne, dostrzegając u wybranej osoby jedną cechę – wrażenie – i tę właściwość staram się wizualizować. Sfotografuję każdego w sposób, który uznam za stosowny. Zawsze towarzyszą mi rozterki dotyczące doboru ludzi, ich zdjęć i sformułowanych opinii”.

Portrety Gierałtowskiego zaskakują sugestywnością i ekspresją ujęcia, w lapidarnym wizualnym skrócie oddają dostrzeżony przez autora rys osobowości bohatera. Medium najważniejszym jest dla Gierałtowskiego twarz – z jej fizycznością i mimiką. Doskonale współgra ona z czarno-białym światem fotografii preferowanym przez artystę aż do lat 90. XX w. Taki jest też wykonany w 1988 roku portret malarza Edwarda Dwurnika (1943–2018) ukazujący oblicze artysty z półprofilu w wyrazistym kontrastowym ujęciu, ze wzrokiem skierowanym poza kadr, uciekającym przed próbą fotograficznej wiwisekcji.

#gabinetfotografii_MNWr

#zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸

 

print