Obrazy malowane na szkle

Niemałą atrakcję w Muzeum Etnograficznym stanowi zbiór obrazów malowanych na szkle. Obrazy te pozyskane zostały już w okresie powojennym, m.in. z dawnych zbiorów krzeszowskiego klasztoru, muzeów w Ząbkowicach i Lądku-Zdroju, jak też w wyniku badań terenowych i zakupów.

Stanowią one dużą wartość historyczną, zwłaszcza że pochodzą z kręgu niemieckiego i są cennym materiałem poznawczym. Nie potrafiłabym wybrać jednego ulubionego obrazu, każdy z nich jest unikatowy i niepowtarzalny, mimo iż często namalowane są na nich te same motywy – każdy obraz ma swój unikalny układ zmarszczek i pęcherzyków na XIX-wiecznej szklanej tafli, każdy ma inny układ spękań warstwy malarskiej czy układ kolorów.

Powstawały one często w XVIII, a w ogromnej większości w XIX w. Rozwój tego rodzaju malarstwa ściśle wiąże się z istniejącym na terenie Dolnego Śląska hutnictwem szkła. Ponadto na przełomie XVIII i XIX w. zaczęło rosnąć zapotrzebowanie wśród ludności małych miasteczek, a wkrótce i wsi, na wszelkiego rodzaju przedmioty wyposażenia wnętrza, także służące jego ozdobie czy zaakcentowaniu statusu społecznego.

W XVIII w., gdy zaczął się kryzys w przemyśle szklarskim, konieczność znalezienia nowych źródeł zarobkowania pracowników hut szkła zaowocowała powstaniem nowego zajęcia – malowania obrazów na szklanych taflach. Malarstwo ludowe na szkle jest w przeważającej części anonimowe. Ustalenie proweniencji obrazów utrudnia fakt, że po II wojnie światowej autochtoniczna ludność Dolnego Śląska wyjechała, a archiwa w dużej mierze uległy zniszczeniu bądź rozproszeniu.

Zespół dolnośląskiego ludowego malarstwa na szkle cechuje duża różnorodność kompozycyjna i dekoracyjna. Obrazy te charakteryzują się wysokimi walorami estetycznymi, mając jednocześnie wartość historyczną i naukową – zbiór reprezentuje różne grupy (np. obrazy lustrzane – z lustrzanym tłem, kolorowe – najliczniejsze w kolekcji, z charakterystycznymi goździkami w górnych rogach czy wotywne), a także odmienne tematy.

Są wśród nich często spotykane przedstawienia Matki Boskiej z Dzieciątkiem, Świętej Rodziny, poszczególne stacje Drogi Krzyżowej, Chrystusa Ukrzyżowanego czy świętych patronów (m.in. popularnego na Dolnym Śląsku św. Jana Nepomucena).
Bardzo ciekawa jest też technika tworzenia tego typu obrazów. Należało najpierw wykonać kontury postaci, wszelkie szczegóły, jak np. rysy twarzy, oczy, nos, usta, sfałdowania szat i wszelkie drobne elementy, które następnie wypełniane były kolorami – od szczegółu do ogółu – na końcu zamalowując tło.

Wynika to z tego, że w przeciwieństwie do obrazu na desce czy płótnie, obraz na szkle oglądany jest z odwrotnej strony niż został namalowany; trzeba także pamiętać o tym, że wszelkie napisy musiały zostać wykonane „w lustrzanym odbiciu”, w przeciwnym razie byłyby mało czytelne. Często pod szklaną taflę podkładano np. drzeworyt z wybranym motywem, aby łatwiej było wykonać precyzyjne kontury rysunku.

Pierwszy z prezentowanych obrazów przedstawia Ostatnią Wieczerzę i stanowi przykład obrazu z lustrzanym tłem, niezwykle efektowny i dekoracyjny, z precyzyjnie namalowanymi postaciami, o charakterystycznej zamkniętej kompozycji (często sceny namalowane na lustrzanym tle zamknięte były w kartuszowych ramach bądź swoistych krużgankach z kolumnami po bokach).

Drugi z obrazów ukazuje św. Elżbietę, według legendy przedstawioną w momencie dawania biedakowi jałmużny. Jest to przykład tzw. obrazu kolorowego, o bardzo żywej kolorystyce i z goździkami w górnych rogach, tak bardzo charakterystycznymi dla dolnośląskiego malarstwa na szkle.

Joanna Kurbiel, adiunkt w Dziale Sztuki Muzeum Etnograficznego

Ostatnia Wieczerza, obraz na szkle, Dolny Śląsk, XIX w.
Św. Elżbieta, obraz na szkle, Dolny Śląsk, XIX w.
Fot. Wojciech Rogowicz

#zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸

 

print