Między frywolnym rokokiem a współczesnością

W okresie rokoka sztukę flirtu, figlarnej zabawy i grzesznych przyjemności opanowano do perfekcji. To właśnie wtedy zmysły i ciało wraz z całym wachlarzem doznań były tematami najchętniej podejmowanymi w sztuce. Kluczowa była tajemnica skryta pod kolejnymi warstwami koronek.

Po te właśnie wątki sięgnął współkurator i pomysłodawca wystawy „Szaleństwo rokoka! Fascynacja rokokiem na Śląsku (XVIII–XXI w.)” Piotr Oszczanowski, proponując pierwszą w historii muzealnictwa ekspozycję poświęconą sztuce rokokowej i neorokokowej na Śląsku, dodatkowo uzupełnioną o prace współczesne, m.in. realizacje Yvonne Roeb, Anny Orbaczewskiej, Łukasza Stokłosy czy kolektywu AES+F.

W salach Pawilonu Czterech Kopuł można obejrzeć ponad pięćset dzieł z różnych dziedzin sztuki (malarstwo, rzeźba, grafika, złotnictwo, meble, porcelana, moda, fotografia, wideo czy instalacja). Obiekty te pochodzą z trzydziestu muzeów, instytucji, kościołów, a także kolekcji prywatnych – już owa wielość sama w sobie zasługuje na uznanie.

Fot. Wojciech Rogowicz

Wystawę otwiera „Lichtungen” Roberta Sochackiego – pobudzająca zmysły instalacja, która poszukuje dialogu między rokokiem a współczesnością. Po wejściu do sali widz zatapia się w klimacie szalonego disco z odległej epoki. Muzyka, kula dyskotekowa, kolorowe światła, wizualizacje, dźwięki chichotów i damskich szeptów towarzyszą eksponowanym na cokołach posągom świętych. Męskich świętych, którym musi być niezwykle trudno wytrzymać w tej gęstej atmosferze frywolnej zabawy.

Twórcy wystawy prezentowanej w Pawilonie próbują uwodzić odbiorców kolejnymi zestawieniami dzieł, opowiadając jednocześnie o kontekstach społeczno-politycznych, w jakich w połowie XVIII w. znalazły się Europa i Śląsk.

■ Zoom na muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸
 

print