Kossak i Malczewski

W krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych Wojciech Kossak spędził zaledwie 2 lata. Już w 1873 roku na przełomie października i listopada udał się na dalszą artystyczno-edukacyjną wędrówkę do Akademii w Monachium, która była popularnym kierunkiem ówczesnych polskich malarzy.

Kogo spotkał na tym szlaku? Jeszcze w krakowskiej szkole zetknął się z Jackiem Malczewskim – wyjątkowym przedstawicielem symbolizmu w sztuce, którego tryptyk z 1903 roku Prawo – Ojczyzna – Sztuka można oglądać w Muzeum Narodowym we Wrocławiu na wystawie stałej „Sztuka polska XVII–XIX wieku”.

Na prawej części dzieła, zatytułowanej Sztuka, Malczewski przedstawił samego siebie w rosyjskim płaszczu wojskowym, symbolizującym narodową niewolę. Artyście towarzyszy jego siostra Bronisława, uskrzydlona Muza z Pegazem oraz niewidomy starzec, najpewniej Derwid – król Wenedów z dramatu Lilla Weneda Juliusza Słowackiego. Jego postać uosabia poniekąd próżną walkę z nieuchronnym fatum, które bez względu na starania prowadzi do zagłady.

Natomiast w Monachium Wojciech Kossak zetknął się z całym gronem polskich malarzy: „Była to kompania, jakiej dziś trudno znaleźć, należeli bowiem do niej artyści tacy, jak Maks Gierymski, Brandt, Witkiewicz, Chełmoński, Czachórski […]. Harmonia była przedziwna, starsi byli naprawdę życzliwi młodszym, a młodzi to odczuwali […]. Wspominałem wtenczas tę zdrową atmosferę koleżeństwa dwóch generacji, z jaką się już nigdy potem nie spotkałem”.

#zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸
 

print