Kolekcjonerzy to ludzie szczęśliwi – pisał Jostein Gaarder w Świecie Zofii, cudownej podróży w głąb historii filozofii. Czy dlatego, że otaczają się przedmiotami, które z każdą chwilą znaczą (dla nich) coraz więcej i więcej? Otaczają, a przez to obcują z nimi, wciąż opowiadając ich historię na nowo. A może chodzi po prostu o motyw posiadania?
Etymologia terminu „kolekcjonerstwo” wskazuje na „collectio”, co z łaciny oznacza zbiór. Zbiór, który powstaje wedle pewnego, określonego klucza. Merytorycznego, chronologicznego, topograficznego lub też logicznego. Dla kolekcjonera. Kolekcje bywają więc ekscentryczne i ekstrawaganckie, takie, które wychodzą poza wszelkie ramy. Bywają i powierzchownie przeciętne. W każdym swym przejawie, jakimi by nie były, są przedłużeniem kolekcjonera i jego ja.
I w tym właśnie zawiera się kolekcja: „[…] historia o rzeczach. I jeszcze o gadaniu. Czyli – o słowach i przedmiotach. Te dwa elementy idą ze sobą w parze, bo choć każda rzecz jest nośnikiem informacji, to jednak niezbędna jest jej narracja”.
(Marcin Wicha, Rzeczy, których nie wyrzuciłem, Kraków 2017)
Wszyscy jesteśmy kolekcjonerami. Świadomie lub nie, przez całe życie lub tylko na jakimś jego etapie. Co ciekawe, zmysł zbieracza daje o sobie znać bardzo prędko, bo jeszcze w czasie wczesnego dzieciństwa. Czym innym jest bowiem zbieranie zabawek, jeśli nie kolekcjonowaniem. W ten właśnie sposób, z dziecięcą nomen omen łatwością, wykazać można, że wszystko zaczyna się od (niewinnej) zabawy.
Jest ona (zabawa) nieodłącznym elementem ludzkości. Zdaniem antropologów ani dziś, ani też nigdy wcześniej nie istniała społeczność, której byłaby ona obca. Wątek zabawy i tego, w jaki sposób wykształca ona w człowieku ewoluujące z czasem wzorce zachowań wymagałby poświęcenia znacznie większej uwagi. Niemniej rozważanie na temat kolekcjonowania nie byłoby bez niego kompletne.
Kolekcjonowanie noży do papieru znamion zabawy co prawda nie nosi. Jest za to pełnowymiarowym studium kolekcjonerstwa. Właścicielka takiej właśnie kolekcji – pani Katarzyna Różycka – zgodziła się być naszym pierwszym gościem. A tym samym udzielić Muzeum Etnograficznemu wywiadu, który otwiera cykl „kolekcJA”.
Wywiad jest obecnie w opracowaniu – już niebawem zaprosimy Was do lektury. Tymczasem zapytujemy, czy są tu jacyś kolekcjonerzy? Jeśli jesteście właścicielami kolekcji – mniejszych lub większych – i chcielibyście się nimi pochwalić, zapraszamy serdecznie. Mamy plan, by stworzyć wirtualną kolekcję, na łamach naszego fanpejdżu. Bez Was ten plan nie ma szans powodzenia, dlatego śmiało! Przesyłajcie zdjęcia opatrzone kilkoma słowami na temat. Odwiedzać Muzeum obecnie niestety nie można. Za to można skorzystać z mocy mediów społecznościowych i wspólnie wykreować coś ciekawego, coś wspaniałego, coś wyjątkowego.
Elżbieta Baluch, Dział Inwentaryzacji Muzeum Etnograficznego we Wrocławiu
#zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸