Muzeum Etnograficzne w swojej kolekcji posiada kilkadziesiąt tkanin, które wykonane zostały jedną z najstarszych technik tkactwa wzorzystego, a są to kilimy. Większość z nich pochodzi z Huculszczyzny, gdzie powstały przeważnie w latach 30. XX w.
Jeden posiada wzór roślinny – duże gałązki z kwiatami, pozostałe natomiast – tak jak jest to najbardziej charakterystyczne dla tego regionu – utkano w motywy geometryczne. Są one zakomponowane najczęściej w układzie pasowym, a rzadziej na jednolitym tle. Wokół brzegów tych tkanin biegnie zwykle bordiura, a krótsze brzegi wykończone są frędzlami z przedłużonych nitek osnowy.
Najstarszy wykonany został w 1870 r. w okolicach Tarnopola i wyróżnia się ornamentem w postaci stylizowanych dużych kwiatów-gwiazd zapełniających całą płaszczyznę.
Kilimy są tkaninami dekoracyjnymi dwustronnymi, o bardzo długiej tradycji ich wykonywania. Początkowo odmienna była ich nazwa i do poł. XVII w. określano je mianem „guni” lub „derki”. Od 2. poł. XVII w. zaczęto używać nazwy „kilim”, która przyjęła się pod wpływem tkactwa wschodniego wraz z elementami ornamentyki pochodzenia orientalnego. Oprócz nazwy „kilim” ludność wiejska używała również nazwy „kobierzec”, a na Huculszczyźnie były one znane jako „kraszenniki”.
Sposób wykonania tego typu tkanin polega na ręcznym wybieraniu osnowy w celu przeciągnięcia wątku tworzącego wzór. Znany był on niemalże wszystkim ludom pierwotnym na całym świecie, a najszerzej rozpowszechnił się u ludów koczowniczych Azji Środkowej. Słowianie również mieli tkactwo bardzo rozwinięte i w Polsce – zwłaszcza
w województwach wschodnich dawnej Rzeczpospolitej – kilimiarstwo było twórczością lokalną, a nie przyniesioną ze Wschodu.
W zależności od tego, kto i gdzie wykonywał kilimy, można wyróżnić ich trzy rodzaje: ludowe, dworskie i manufakturowe, które poddawane były wzajemnym wpływom. Po rozbiorach Polski, wskutek zalewu kraju obcym towarem upadły prawie wszystkie warsztaty rękodzielnicze. Kilimy tkano jedynie po chłopskich chałupach na Pokuciu i Podolu, na własny użytek. W roku 1880 opublikowano wzory ludowych kilimów ruskich oraz zorganizowano pokaz kilimów zebranych po wsiach na wystawach we Lwowie, Tarnopolu, Krakowie i Wiedniu. Następuje wtedy odrodzenie kilimiarstwa fabrycznego i rękodzielniczego.
Na Huculszczyźnie tkactwem zajmowały się początkowo przede wszystkim kobiety i kilimy były wyłącznie wyrobami domowymi. Pod koniec XIX w. w Kosowie założono szkołę tkacką, w której wykonywano kilimy według wzorów ludowych i stylizowanych. Uczniowie tej szkoły zakładali później domowe warsztaty albo większe pracownie. W okresie międzywojennym Kosów stał się centrum przemysłu tkackiego na Pokuciu, gdzie pracowało w okolicy około 500 warsztatów. Produkcję kilimów rozwinięto na szeroką skalę, ponieważ wzrosło zapotrzebowanie na te piękne wyroby sztuki huculskiej, również wśród licznie przybywających na te tereny turystów.
Ornament kilimów w ciągu ostatnich stuleci ulegał zmianom i rozwijał się pod wpływem tkackiej sztuki wschodniej (perskiej i tureckiej) z jednej strony i zachodniej (francuskiej) z drugiej. Rozróżnić można ornamenty roślinne zgeometryzowane, co jest wynikiem techniki kilimowej, oraz czysto geometryczne, które są starsze i do XVII w. prawdopodobnie przeważały na terenach Polski i Ukrainy. Potem przetrwały one i uległy najmniejszym zmianom we wschodniej Małopolsce, gdzie wzory geometryczne są na ogół częściej spotykane niż kwiatowe. Każdy tkacz, robiąc kilim, trzymał się głównego typu charakterystycznego dla swojej okolicy, choć posiadał również własne wzory i sposób ich doboru. Te motywy i ich kompozycja przechodziły z pokolenia na pokolenie oraz miały swoje miejscowe nazewnictwo.
Do poł. XIX w. wełnę na kilimy barwiono wyłącznie barwnikami naturalnymi, głównie roślinnymi. W związku z tym kolorystyka tych tkanin była w pewnym stopniu uzależniona od roślinności występującej w danej okolicy, ale np. we wschodniej Małopolsce używano również barwników zagranicznych, takich jak indygo.
Cechą charakterystyczną dawnych kilimów było tło białe lub czarne z wełny niefarbowanej, a bordiury były prostsze i węższe. Po wprowadzeniu sztucznych barwników anilinowych gama kolorystyczna rozszerzyła się. Szczególnie widoczne jest to w kilimach wykonanych wg wzorów zachodnich, przez tkaczy ludowych, na zamówienie szlachty.
Na Huculszczyźnie natomiast nadal stosowano przede wszystkim ulubione kolory, takie jak: różne odcienie czerwieni, ochry, żółci, zieleni, brązu i czerni.
Kilimy ludowe znalazły szerokie zastosowanie w przyozdabianiu izb mieszkalnych. Zawieszano je na ścianach, a w chatach huculskich na żerdziach biegnących pod sufitem, dekorowano nimi łóżka i stoły. Odgrywały również pewną rolę w obrządku pogrzebowym – niekiedy przykrywano nimi trumny zmarłych, a po pogrzebie pozostawały w cerkwi lub kościele. Kilimy huculskie przywożono również dosyć masowo jako pamiątki turystyczne.
Z czasem wiele z nich trafiło do zbiorów muzealnych i nadal często oferowane są jako zakupy lub dary, jednak raczej się ich już nie przyjmuje – bardzo rzadko zdarza się jakiś wyjątkowy egzemplarz, który mógłby uzupełnić istniejącą kolekcję.
Hanna Golla, Dział Tkanin i Strojów Muzeum Etnograficznego we Wrocławiu
#zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸