Malarstwo panoramowe to oryginalne osiągnięcie sztuki XIX w. Panoramy były „szczególną przygodą wyobraźni, podróżą w czasie i przestrzeni”. Najpopularniejsze były panoramy batalistyczne, które poprzez przywoływanie wspomnień zwycięskich bitew pobudzały uczucia patriotyczne. Wincenty Wodzinowski (1866–1940) był jednym z dziewięciu malarzy, którzy brali udział w tworzeniu malarskiej wizji bitwy pod Racławicami.
Pod koniec XIX w. i w pierwszych dekadach XX w. był znanym krakowskim malarzem cieszącym się sporym powodzeniem. Z czasem popadł w zapomnienie. W 2024 r. jego twórczość przypomniało Muzeum Krakowa, przygotowując wystawę zatytułowaną „Wincenty Wodzinowski. Czuły obserwator”, prezentowaną w Pałacu Krzysztofory od 27 czerwca do 3 listopada.
Jak wielu krakowskich artystów tworzących na przełomie wieków Wodzinowski zachwycał się wsią i ludowością. Był mistrzem malarstwa rodzajowego. Na wystawie podziwiać można było zachwycające kompozycją, kolorami i szczegółami sceny z wiejskiego życia: wesela, zabawy, pogrzeby, sceny przy pracy, w chacie, w kościele. Odpoczynek żniwiarzy, Pogrzeb na wsi, Na swojską nutę, Baba ciągnąca pijanego męża – to tytuły tylko niektórych obrazów.
Fot. domena publiczna [MNW, MNK]
W 1899 r. malarz otrzymał od swego mecenasa Ignacego Korwin-Milewskiego – bogatego ziemianina z Wileńszczyzny – dworek w Gibkówce na obrzeżach Swoszowic, nieopodal Krakowa. Obok dworku, na polecenie Korwin-Milewskiego, wybudowano przestronne i wygodne atelier malarskie. Zafascynowany podkrakowskim folklorem artysta zapraszał do dworku miejscowych chłopów, aby malować ich tam w strojach ludowych.
Fot. domena publiczna [MNW]
Wodzinowski był uznanym młodopolskim artystą, który całe swoje życie związał z Krakowem i Swoszowicami. Tutaj tworzył i nauczał na Wyższych Kursach dla Kobiet im. Adriana Baranieckiego, ale również angażował się w działalność wielu krakowskich organizacji kulturalnych i patriotycznych.
Z Korwin-Milewskim współpracował przez długi czas. W latach 1892–1907 Milewski kupował prawie wszystkie prace Wodzinowskiego. Pasją zamożnego ziemianina było bowiem kolekcjonowanie obrazów ówczesnych czołowych polskich malarzy, m.in. Matejki, Gierymskiego, Chełmońskiego, Wyczółkowskiego, Brandta czy Malczewskiego. Był wśród nich również Wincenty Wodzinowski – i to na szczególnych warunkach, co należy odnotować.
Kiedy powstał pomysł, aby na stulecie insurekcji kościuszkowskiej powstała panorama bitwy pod Racławicami – pierwszej zwycięskiej bitwy powstania – malarz znalazł się w grupie artystów wspierających w tym projekcie Jana Stykę i Wojciecha Kossaka. Przy malowidle Wodzinowski pracował jedynie przez kilka tygodni i dziś trudno wskazać, które partie płótna wyszły spod jego pędzla. Zapewne współpracował z Włodzimierzem Tetmajerem – tworząc partie figuralne przedstawiające kosynierów – i z Wojciechem Kossakiem w scenach z udziałem wojsk polskich.
Pod koniec września 1893 r. „Kurier Lwowski” informował, że Jan Styka, Tadeusz Popiel, Włodzimierz Tetmajer i właśnie Wodzinowski przyjechali do Krakowa, aby uzupełnić – jak to określono – „typy ludowe w obrazie racławickiej panoramy”.
W zbiorach prywatnych zachowało się studium do Panoramy Racławickiej datowane i sygnowane przez Wincentego Wodzinowskiego. Jest ono niezwykle ciekawe, gdyż jest to szkic przedstawiający majora Ignacego Zborowskiego, postać historyczną, uczestnika racławickiej batalii. W ważnym momencie bitwy – podczas starcia jazdy polskiej i rosyjskiej – Zborowski dowodził oddziałem kawalerii narodowej. Na płótnie Panoramy widzimy go w mundurze kawalerzysty i białej pelerynie, z wysoko uniesioną szablą w dłoni, na moment przed głównym natarciem.
Fot. archiwum autorki
Ekspresyjny szkic stanowi cenny malarski dokument związany z historią powstania Panoramy Racławickiej. Była ona największą atrakcją Powszechnej Wystawy Krajowej zorganizowaną we Lwowie w 1894 r. Na wystawie zaprezentowano również sztukę współczesną. Wodzinowski, podobnie jak inni malarze pracujący przy Panoramie, wystawił dwie swoje prace: Odpoczynek żniwiarzy i Modele w przedsionku Akademii Monachijskiej.
W 1898 r. Wincenty Wodzinowski i Włodzimierz Tetmajer chcieli namalować panoramę, której tematem byłoby męczeństwo chrześcijan w czasach Nerona. Centralnym epizodem malowidła miała być scena z powieści Henryka Sienkiewicza Quo vadis przedstawiającą bohaterstwo Ursusa. Informowano, że: „Panorama malowana będzie w ten sposób, że widz, znajdujący się w środku koła, będzie siedział w jednej z lóż kolosseum i obejmować będzie wzrokiem całą arenę cyrkową. Będzie to nowość, po raz pierwszy zastosowana w panoramie”.
Pomimo zgromadzenia części środków na sfinalizowanie pomysłu artystów nie doczekał się on realizacji z bliżej nieznanych powodów. Rok później – w 1899 r. – do tematu panoramy inspirowanej powieścią Sienkiewicza powrócił Jan Styka i namalował cykl Męczeństwo chrześcijan w cyrku Nerona. W 1900 r. malowidło zostało wystawione w Palais de Glace na Światowej Wystawie w Paryżu i odniosło tam spory sukces.
Wincenty Wodzinowski był znanym piewcą piękna podkrakowskiej wsi, zaangażowanym i pełnym pasji społecznikiem, ale również legionistą i malarzem uwieczniającym życie legionowe. Na zakończenie warto dodać, że działał także w Towarzystwie Muzeum Etnograficznego w Krakowie, które pod przewodnictwem Seweryna Udzieli zainicjowało powstanie muzeum.
Beata Stragierowicz, emerytowana kustosz Muzeum Narodowego we Wrocławiu
17 października 2025
Zapraszamy do lektury innych tekstów z cyklu „Intrygujące!” ➸