Intrygujące!
„Odwiedziny w Panoramie”

Anna Jezierska

Panorama Racławicka, której 130. urodziny niedawno świętowaliśmy, to jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc współczesnego Wrocławia.

Otwarta we Lwowie 5 czerwca 1894 r., na 50 lat stała się jednym z najważniejszych punktów na mapie tego miasta, budzącym wzruszenia i będącym nośnikiem tak ważnych idei jak równość społeczna, czy wzmacnianie wiary w odzyskanie niepodległości przez Polskę.

Fot. ze zbiorów cyfrowych: polona.pl

Była jednak przede wszystkim ogromną atrakcją turystyczną! Tak w 1895 r. pisał na łamach dwutygodnika „Świat” znany polski publicysta i historyk, Stanisław Schnür-Pepłowski:

Racławice były też sercem, głównym punktem atrakcyjnym wystawy, nie tylko dla szerokich kół widzów, spieszących na wzgórze Stryjskie z rozmaitych dzielnic Polski, ale i dla zagranicznych gości, dla bywalców światowych, z sfer wyższych i najwyższych, którzy obeznani dokładnie z powszechnemi wystawami, przybywali do Lwowa. Entuzyazm szczery […] budziły Racławice w sercu każdego Polaka, podziw niekłamany u obcych, jakkolwiek była to pierwsza panorama, którą stworzono na ziemi polskiej, polskiemi siłami”.

Rotundę Panoramy wizytowano jeszcze zanim została oficjalnie udostępniona do zwiedzania. 24 stycznia 1894 r. gościli w niej galicyjscy ministrowie Apolinary Jaworski oraz Stanisław Madeyski. Ich przewodnikiem był książę Adam Sapieha (przewodniczący Komitetu Wystawy), który w oczach obu odwiedzających dostrzegł łzy szczerego wzruszenia. Wielkim przeżyciem dla Jana Styki było niezwykłe spotkanie, którego doświadczył w dniu setnej rocznicy bitwy pod Racławicami, 4 kwietnia 1894 r., w czasie, gdy intensywne prace nad ukończeniem malowidła jeszcze trwały. Taki ślad tego zdarzenia pozostawił malarz w swoim pamiętniku:

„W południe byłem już w panoramie i malowałem właśnie grupę dzieweczki z zabitym chłopem pod chałupą, gdy w tem, o godzinie trzeciej przybył Wojciech hr. Dzieduszycki z włościanami. Szedł na czele, w polskim stroju w kołpaku i przy karabeli a za nim Krakowiacy z wysoko nad głową migającemi pawiemi piórami i Rusini w szarych sukmanach, niebiesko obszywanych. Kiedy ten tłum wszedł na podium i kiedy z szeroko otwartych oczu czytałem zadziwienie i zachwyt, to do łez rozrzewniony byłem”.

Dwa dni po otwarciu Wystawy Krajowej reprezentujący cesarza jego brat, arcyksiążę Karol Ludwik, zwiedził w towarzystwie arcyksięcia Leopolda Salvatora Panoramę, trzykrotnie obchodząc podium. Był zachwycony, powtarzał, że jest to najpiękniejsza panorama, jaką widział. Oprowadzali go Jan Styka i Wojciech Kossak. Karol Ludwik odwiedził jeszcze oficjalnie Panoramę w towarzystwie małżonki, Marii Teresy, 19 września tego samego roku – oboje nie kryli ogromnego zainteresowania i podziwu dla piękna malowidła.

Reprodukcja za: „Świat. Dwutygodnik Ilustrowany”, 1894

Panoramę w niecałe dwa tygodnie od jej udostępnienia publiczności odwiedził też wiekowy arcyksiążę Albrecht, który wyraził przekonanie, że malowidło to zasługuje na wystawianie w europejskich stolicach.

Po trzech miesiącach od otwarcia Powszechnej Wystawy Krajowej Panorama doczekała się w końcu wizyty samego cesarza. Franciszek Józef I przybył do rotundy Racławic w towarzystwie ministrów w sobotę 8 września 1894 r. o godzinie 17:30. Powitali go przy wejściu dr Ludwik Kubala (wybitny historyk stojący na czele Komitetu Budowy Panoramy Racławickiej), dr Alfred Zgórski (bankowiec, społecznik, członek Izby Panów Rady Państwa i skarbnik Komitetu Budowy Panoramy), a także Jan Styka w stroju polskim z karabelą u boku oraz Wojciech Kossak w mundurze porucznika rezerwy ułanów. Cesarz spędził w Panoramie pół godziny, nawiązał rozmowę z artystami, zatrzymywał się przy najważniejszych scenach malowidła, które – jak opowiadali świadkowie – zrobiło na nim ogromne wrażenie.

Fot. ze zbiorów cyfrowych Biblioteki Jagiellońskiej: jbc.bj.uj.edu.pl

23 września Panoramę zwiedził arcyksiążę Franciszek Ferdynand (to on został zamordowany w 1914 r. w Sarajewie). „Arcyksiążę wyraził się, że wiele słyszał i czytał o panoramie, lecz to co sam ujrzał, przeszło jego oczekiwania” – pisał w „Świecie” Stanisław Schnür-Pepłowski.

Oprócz postaci wielkiej polityki czy władzy Panoramę w pierwszym roku jej istnienia odwiedziło wiele świetnych osobistości świata kultury czy sztuki. Na wszystkich tych, których relacje znamy, Racławice wywarły niezapomniane wrażenie.

Panoramę oglądały także liczne wycieczki szkolne. Jedną z pierwszych była grupa polskich dzieci z Bukowiny, a dwa tygodnie później, 2 lipca 1894 r., gościła w Racławicach „dziatwa krakowska” – dzieci i młodzież szkolna z Krakowa i okolic. Na widok kosynierów przedstawionych na malowidle zawołali ponoć: „Dyć to nasi!” i odśpiewali „Krakowiaka Kościuszki”, znanego też jako „Bartoszu, Bartoszu”. Liczne, organizowane regularnie przez szkoły wizyty dzieci w rotundzie Racławic stały się jednym z ważnych aspektów jej funkcjonowania. Były odpowiedzią na apel Towarzystwa Szkoły Ludowej z 13 maja 1894 r.:

„W poczuciu patriotycznego obowiązku Zarząd Główny Towarzystwa Szkoły Ludowej podnosi przeto myśl zbiorowego wysyłania dziatwy szkolnej, w szczególności wiejskiej, z całego kraju ze wszystkich powiatów i gmin grupami pod wodzą nauczycieli na wystawę do Lwowa […]. Staraniem naszym niech będzie, aby po kilkoro bodaj dzieci wiejskich z każdej gminy w kraju wysyłać na wystawę. A praca nasza nie będzie bez skutku, bo to jedna cegiełka więcej do gmachu odrodzenia Ojczyzny, jeden krok bliżej do świętego celu wskazanego hasłem »Przez uświadomiony lud do wolności narodu«”.

Fot. Edward Trzemeski (1894)

Warto wspomnieć, że wśród wycieczek odwiedzających lwowską rotundę były także te spoza granic zaboru austriackiego – z Wielkopolski czy Śląska. Grupy rozpoczynały zazwyczaj zwiedzanie Wystawy Powszechnej od obejrzenia Panoramy. Zdarzało się, że pewnych osób nie było stać na zakup biletu do Racławic, wówczas z pomocą przybywał często książę Sapieha:

„[…] który z własnej kieszeni nietylko opłacał koszta wstępu dla mniej zamożnych, ale i obdarzał siermiężnych gości zakupowanemi przez siebie objaśnieniami, zawierającemi udatne reprodukcje panoramy. Tą drogą setki książeczek tych rozeszły się w Krakowskiem, na Szląsku i na Rusi, popularyzując wśród najszerszych kół ludowych Racławice”.

Dzięki hojności księcia Sapiehy niektórym szczególnie zainteresowanym grupom udawało się zwiedzić Panoramę dwukrotnie podczas jednego pobytu na wystawie. Jego interwencje pomagały także, gdy z powodów błędów w ustalaniu wizyty kupno biletów okazywało się niemożliwe, a dana grupa zwiedzających przybyła już pod budynek Panoramy.

Tylko w okresie trwania Powszechnej Wystawy Krajowej we Lwowie, a zatem od 5 czerwca do połowy października 1894 r., Panoramę zwiedziło ponad 200 tysięcy osób.

Anna Jezierska, Muzeum „Panorama Racławicka” / Dział Malarstwa XVI–XIX w. Muzeum Narodowego we Wrocławiu
28 sierpnia 2024

Zapraszamy do lektury innych tekstów z cyklu „Intrygujące!” ➸

 

print