Joanna Borof: „Czuję przyjemność, gdy igła mnie prowadzi. To narzędzie decyduje o kształcie przedmiotu albo postaci. Ja tylko wiem co chcę wyhaftować, natomiast w jaki sposób, dowiaduję się w trakcie pracy.
Haft jest dla mnie wytchnieniem od realistycznego malowania. W malarstwie to narzędzie słucha mnie, w hafcie to ja słucham narzędzia”.
Agata Rorat: „Haft to rodzaj medytacji. Wymaga skupienia, trzeba patrzeć na tamborek i własne palce, pilnować nitki, żeby się nie poplątała. Wyhaftować można wszystko na co mamy ochotę i przy okazji puszczać oko do tradycyjnej formy makatek, wyszywając hasła dotyczące siły kobiet”.
„Makatka wywrotowa” ➸
#zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸