Bohaterka wystawy czasowej w Muzeum Etnograficznym „Aśka Borof. Powszednie misterium” tak pisze o tworzonych przez siebie miejsko-wiejskich pejzażach z serii „Dzielnica Górki Zachodnie”.
„Mieszkam na Górkach Zachodnich, zaniedbanej dzielnicy 40 minut od Gdańska. Ludzi coraz mniej, wyprowadzki, wysiedlenie, śmierć. Maluję sąsiadów, których mijam, idąc chodnikiem. Muszę się spieszyć, bo nie wiem, czy spotkam ich jutro”.
„Autobusem jeżdżę codziennie i obserwuję pasażerów. Zaciekawiły mnie makijaże kobiet. Brwi szczególnie zwróciły moją uwagę, gdyż mocno wyrysowane zmieniają, zniekształcają rysy twarzy. Z fascynacją obserwuję młode kobiety prezentujące cieniowane cuda nad oczami. Dla mnie to dzieło sztuki. Wszystkie dziewczyny widziałam w podmiejskiej komunikacji. Tłem obrazów jest tapicerka siedzeń autobusowych”.
„Gdy wjeżdżamy na Górki Zachodnie, witają nas baniaki. Jest ich dwadzieścia. Na Górkach mówimy: Wysiąść na baniakach (tam jest przystanek), Iść na baniaki (spacer wzdłuż płotu).
W dzieciństwie bawiliśmy się w lesie i nieraz zakazany teren rafinerii był naszym celem. Nielegalnie przekraczaliśmy siatkę i hulaj dusza! Zjeżdżaliśmy wtedy na pupach po trawie na spadzistych zboczach okalających baniaki. Uciekaliśmy przed strażnikiem goniącym nas na rowerze. Raz nawet niechcący podpaliliśmy trawę koło płotu rafinerii. Niegrzeczny płomień wędrował w głąb, a my gasiliśmy go kurtkami.
Przez baniaki można było przejść na skróty do kościoła. Druciana siatka zabrała babci perukę, gdy przechodziłyśmy przez dziurę…”
Obrazy z serii „Dzielnica Górki Zachodnie” można zobaczyć w Muzeum Etnograficznym do 18 sierpnia 2024.
■ Zoom na muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸