„Dobry początek”, czyli wiosenne niszczenie Marzanny

Pierwszy dzień wiosny jako symboliczny koniec zimy i początek nowego życia miał przez wieki ogromny wpływ na ludzi. Wiosna to czas budzenia się przyrody do życia i jednocześnie początek prac gospodarskich. I chociaż natura dawała wyraźne sygnały przełomu, człowiek za pomocą zrytualizowanych obrzędów próbował przyspieszyć odejście zimy, a wraz z nią wszelkich objawów zamierania i zła. W kreacji „dobrego początku” ważną rolę odgrywał zwyczaj unicestwienia Marzanny – słomianej kukły ubranej w strój kobiecy czy płótno, będącej symbolem zimy, śmierci i chorób.

Dawniej w Polsce południowo-zachodniej, w Wielkopolsce, na Śląsku i Podhalu, a sporadycznie także w innych częściach Polski, w czwartą niedzielę Wielkiego Postu odbywał się ten obrzęd. Kukłę zwaną Marzanną lub Śmiercią wynoszono w orszaku ludzi z całej wsi poza jej granice, gdzie ją palono, topiono lub po prostu wyrzucano. Woda i ogień były symbolicznymi mediami, które przenosiły kukłę w zaświaty.

Po zniszczeniu Marzanny w jej miejsce do wsi wprowadzano triumfalnie zielony gaik (maik) – przystrojony kolorowymi wydmuszkami i wstążkami wierzchołek świerku lub jodły symbolizujący wiosnę i rozkwit przyrody.

Współcześnie z przywitaniem pierwszego dnia wiosny wiąże się zwyczaj wagarowania, czyli opuszczania zajęć szkolnych przez uczniów i studentów, co z reguły – w ten jeden dzień w roku – jest tolerowane przez nauczycieli i opiekunów.

Dorota Jasnowska, kustosz w Dziale Folkloru i Ceramiki Muzeum Etnograficznego we Wrocławiu

#zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸

 

print