Intrygujące!
„Bukowińskie zbiory Muzeum Etnograficznego we Wrocławiu”

Aleksandra Ziemlańska

Od ponad 20 lat w Suczawie, stolicy Bukowiny rumuńskiej, odbywają się Dni Polskie. W ramach tego polonijnego święta organizowana jest konferencja naukowa, a także uroczyste dożynki w polskiej wsi Nowy Sołoniec.

Młoda para w strojach ludowychW ubiegłym roku w części konferencji zatytułowanej „W kręgu kultury i problematyki bukowińskiej” pisząca te słowa miała okazję zapoznać jej uczestników z częścią zbiorów Muzeum Etnograficznego we Wrocławiu pozyskanych od Bukowińczyków, którzy przybyli na Dolny Śląsk po wojnie.
Wrocławskie Muzeum jest wyjątkową instytucją – specjalizującą się w etnograficznej dokumentacji ziem, w których przeszłości spotkały się tradycje przed- i powojenne. Nasz region jest przecież wyjątkowym obszarem, gdzie doszło do niemal całkowitej wymiany ludności, a rzeczy pozostawione spotkały się z przywiezionymi.

Dlaczego Bukowina? Ekspozycję zbiorów powojennych zapowiada powiększona fotografia ślubna Józefa Fefczaka i jego żony, którzy zamieszkiwali Nowy Sołoniec – wioskę założoną na Bukowinie około roku 1834 przez polskich osadników. Do dziś mówi się tam po polsku, w pięknej odmianie gwary górali czadeckich.
W latach 1946–1947 przesiedliło się w okolice Dzierżoniowa i Pieszyc na Dolnym Śląsku ponad pięciuset Bukowińczyków, między innymi dawnych mieszkańców Sołońca oraz Pojany Mikuli, która w 1944 roku została spalona przez Niemców.
Na stronie internetowej Muzeum w zakładce „Projekt Dolny Śląsk” ➸ znajduje się 15 filmów edukacyjnych poświęconych powojennemu osadnictwu – jest wśród nich również dokument opisujący reemigrantów z Bukowiny ➸

wystawa bukowińska

Fot. Aleksandra Ziemlańska

Prowadzone w latach 60. XX w. badania terenowe na Dolnym Śląsku pozwoliły wzbogacić zbiory Muzeum Etnograficznego o dziedzictwo materialne przez nich przywiezione. I tak Dział Tkanin i Strojów posiada przykłady wyszywanych drobnymi koralikami koszul charakterystycznych dla tamtego terenu, w Dziale Kultury Technicznej znajdują się przedmioty codziennego użytku przywiezione przez bukowińskich pasterzy, w Dziale Folkloru przechowywane są pisanki – w większości wykonane współcześnie, ale nawiązujące do tradycyjnych bukowińskich technik i wzornictwa.

Fot. Aleksandra Ziemlańska

Na części wystawy stałej na uwagę zasługują przedmioty pasterskie codziennego użytku – zwłaszcza zestaw złożony z „gielaty” (drewniane naczynie na owcze mleko) z sitem „hyrzopem” oraz „strykatory” do odcedzania serwatki. Jest tu ponadto mątewka „toporka” i łyżka drewniana – warzęcha. Całość dopełnia leżące obok korytko do karmienia psa „halbija” wykonane według wzorów rumuńskich w 1964 roku.

„Strykatora” to płachta wykonana z kawałka worka lnianego obrębionego dookoła sznurkiem. Do jej czterech rogów przywiązane są dwa sznurki w ten sposób, że z dwóch jej boków po napięciu sznurka tworzą się łuki. Płachta służy do cedzenia mleka – w tym celu nakłada się ją na sito („hyrzop”), a następnie odsącza serwatkę z sera. Wypełnioną „bucem”, czyli grudą sera, płachtę zawiązuje się i wiesza na kołku, by odciekła serwatka.
Przedmioty te zostały przywiezione z Pojany Mikuli przez Mieczysława Kucharka, a do zbiorów Muzeum Etnograficznego trafiły w 1961 roku.

Na tkanym chodniku „szmaciaku” stoi cierlica do lnu – „triczka” (kupiona w 1962 od Marii Buganik) oraz wijadło tkackie (znajdujące się w zbiorach muzeum od 1952 roku).

W muzealnym magazynie Działu Tkanin i Strojów przechowywane są ubrania, buty i tkaniny, m.in. kożuszek męski tzw. kiptarek z roku 1930, z jasnej (białej) skóry baraniej, podbitej od wewnątrz futrem.

Fot. Aleksandra Ziemlańska (1), Wojciech Rogowicz

Ciekawostką są zarówno pas męski (tzw. okryłka), jak i krajka kobieca. Pas pochodzi z ok. 1930 roku, z kolei krajka kobieca została utkana w 1910.
Autorką obu prezentowanych zaraz po pasach pięknie haftowanych długich koszul powstałych w roku 1925 jest Weronika Kuczmajewska.
Wśród pięknie wyszywanych koszul kobiecych na uwagę zasługuje biało-niebieska z białego płótna lnianego, powstała ok. 1910 roku.
Stój dziewcząt nie może się obyć bez ozdób, nie dziwi zatem, że w zbiorach Muzeum Etnograficznego znajdują się także naszyjniki. Są to m.in. piesek, czyli pasek białego płótna z naszytymi szklanymi koralikami, a także naszyjnik typu dziordan – z koralików szklanych nanizanych na nici, które tworzą siateczkę z małych rombów. Obie ozdoby pochodzą z lat 30. XX wieku.

pisanki

W bogatej kolekcji wielkanocnej Muzeum znajdują się również pisanki o wzorach rumuńskich, m.in. wykonane na początku lat 60. i 70. XX wieku przez Marię Swancar oraz Genowefę Kucharek pisanki batikowe.

Zbiory Muzeum Etnograficznego są znakomitym materiałem do badań historyczno-kulturowych. Od roku 1953 praca ówczesnego Działu Etnograficznego Muzeum Państwowego polegała nie tylko na odzyskiwaniu, porządkowaniu i inwentaryzacji dolnośląskich zabytków zgromadzonych w powojennych składnicach muzealnych i muzeach regionalnych, ale również na prowadzeniu intensywnych badań terenowych.
Dziś dzięki tej pracy możemy prezentować to, co przywieźli ze sobą również byli mieszkańcy Bukowiny.
Organizowane współcześnie festiwale i przeglądy (m.in. Bukowiński Festiwal Nauki w Lubaniu Śląskim i Dzierżoniowie, Bukowińskie Spotkania i wiele innych imprez) świadczą o wciąż żywej pamięci i pielęgnowanych związkach między Polską a Polonią mieszkającą w Rumunii.

Dożynki w Nowym Sołońcu w Rumunii, fot. Bogdan-Alexandru Schipor

Aleksandra Ziemlańska, Dział Promocji i Marketingu Muzeum Narodowego we Wrocławiu
4 września 2020

Zapraszamy do lektury innych tekstów z cyklu „Intrygujące!” ➸

 

print