„Abakanowicz. Totalna” – wokół wystawy

Realizacja spotu: Hubert Pokrandt, muzyka: Igor Nikiforow i Michał Kupicz

„Abakanowicz. Totalna” – działania edukacyjne

Wykłady dla dorosłych, zajęcia dla dzieci, warsztaty tańca, wydarzenia z tłumaczeniem na PJM dla Głuchych , a ponadto oprowadzania, seminarium i specjalna przestrzeń, w której można doświadczyć materiałów, z którymi pracowała Magdalena Abakanowicz – o przebogatym programie edukacyjnym towarzyszącym wystawie „Abakanowicz. Totalna” opowiada Barbara Przerwa, kustoszka w Dziale Edukacji Pawilonu Czterech Kopuł. Zobaczcie, co dla Was przygotowaliśmy!

„Abakanowicz. Totalna”: „Embriologia”, „Monady”, „Konglomeraty”, 1989–1990

Tytuł „Embriologia” kojarzy się z rozwojem, wzrastaniem, narodzinami. Magdalena Abakanowicz broniła się jednak przed jednoznaczną interpretacją swoich prac, uważając, że wyjaśnienia kaleczą czy unicestwiają jej dzieła. Jej zdaniem sztuka w przeciwieństwie do nauki nie musi rozwiązywać problemów. Jest próbą dotknięcia tajemnicy. O cyklach „Embriologia”, „Monady” i „Konglomeraty” i o tym, co je łączy, opowiada Agata Iżykowska-Uszczyk z Pawilonu Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej.

„Abakanowicz. Totalna” – kino i mapa interaktywna

Jakie filmy można obejrzeć w przestrzeni kinowej w Pawilonie Czterech Kopuł? Co skrywa w sobie „Atlas prac Abakanowicz”? O filmach i aplikacji, dzięki której można przenieść się w odległe zakątki świata, opowiada Małgorzata Micuła.

„Abakanowicz. Totalna”: „Koło z liną”, 1973

„Lina jest dla mnie jak zastygły organizm, jak muskuł pozbawiony energii. […] Czuję w niej siłę, którą niesie z sobą każdy obiekt spleciony z włókien tak jak drzewo, ręka człowieka, skrzydło ptaka – wszystkie zbudowane z niezliczonej ilości współdziałających ze sobą elementów” – Magdalena Abakanowicz, 1995
O wyjątkowej ozdobie kolekcji prac Magdaleny Abakanowicz w zbiorach Muzeum Narodowego we Wrocławiu, jaką jest „Koło z liną” opowiada kustoszka Iwona Gołaj.

„Abakanowicz. Totalna”: „Życie Warszawy”, 1973

Multiplikacja form była cechą charakterystyczną wielu prac Magdaleny Abakanowicz. W kolekcji Muzeum Narodowego we Wrocławiu znajduje się także przykład pojedynczej, unikatowej realizacji, która z różnych przyczyn – w przeciwieństwie do prac o uniwersalnej wymowie – wzbudzała przed laty liczne kontrowersje. O gobelinie „Życie Warszawy” z 1973 roku opowiada Małgorzata Micuła z Działu Rzeźby MNWr.

„Abakanowicz. Totalna”: Prace z cyklu „Gry wojenne”, 1991

„Leżały, prężąc kadłuby, amputowane kończyny, patetyczne w gestach – nie wiadomo: cierpienia, protestu czy bezradności. Chodziłam między nimi. Chciałabym ich dotykać, poznawać szczegóły kształtów, aby je przeistoczyć, przenieść winne trwanie” – Magdalena Abakanowicz, 1995.
O dwóch porzuconych „korpusach”, które artystka postanowiła ocalić, uzbroić i zamienić w rzeźby, opowiada Justyna Chojnacka z Działu Grafiki i Rysunku MNWr.

„Abakanowicz. Totalna”: Abakany – prace z lat 60. i 70. XX w.

Abakany stanowiły punkt zwrotny w karierze Magdaleny Abakanowicz. W latach 60. XX w. dzięki nim zrewolucjonizowała tkaninę artystyczną. Zerwała z dotychczasową tradycją traktowania jej jako płaskiego gobelinu wiszącego na ścianie. Stworzyła wielkie rzeźby, które od jej nazwiska zaczęto nazywać abakanami.
O słynnych abakanach opowiada dr Barbara Banaś, współkuratorka wystawy „Abakanowicz. Totalna”.

„Abakanowicz. Totalna”: Prace z cyklu „Alteracje”

W procesie zmiany języka rzeźbiarskiego i chęci „zrzucenia stygmatu tkaczki” Magdalena Abakanowicz zaczęła tworzyć cykl „Alteracje”. Dzieła z tego cyklu stanowiły punkt wyjścia dla krystalizującego się na przestrzeni lat 70. XX w. rozpoznawalnego stylu jej rzeźb, dobitnie wyrażonego w szarych, zgrupowanych, anonimowych figurach.
O przełomowej pracy „Plecy” opowiada Iwona D. Bigos, współkuratorka wystawy „Abakanowicz. Totalna”

„Abakanowicz. Totalna”: Cykl „Katarsis”

Dziś niewiele osób kojarzy Magdalenę Abakanowicz z pracami graficznymi, a „też zaczynała od rysowania patykiem na ziemi. […] Jej pierwsze dziecięce rysunki na papierze wychodziły poza obręb kartki, […] kreski uciekały na deski podłogi, na której rysowała, klęcząc, po czym znikały pod meblami lub w ich cieniach. Z dzieciństwa […] zapamiętała wiejskie kobiety kreślące święconą kredą i węglem na drzwiach domów znaki zaklinające złe moce. Z czasem utwierdziło ją to w przekonaniu o sprawczej, magicznej sile rysunku zatrzymującej zło. Przywołując te doświadczenia, artystka przykładała później ogromną wagę do apotropaicznej mocy samego procesu rysowania, które przekazywało najmroczniejsze, najgłębsze przeżycia”.
Jednym z najciekawszych tego przejawów stały się właśnie grafiki z teki „Katarsis”, o których opowiada Magdalena Szafkowska z Działu Grafiki i Rysunku MNWr.

„Abakanowicz. Totalna”: „Tłum”, 1986–1994

O najbardziej znanej instalacji Magdaleny Abakanowicz – „Tłum” – oraz o jej uniwersalnej i niepokojąco aktualnej wymowie w kontekście dzisiejszej sytuacji na świecie opowiada Anna Chmielarz, kustosz w Dziale Malarstwa w Pawilonie Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej.

Realizacja filmów: Sabin Kluszczyński

print