W tradycyjnej obrzędowości dorocznej szczególne znaczenie miał dzień 25 marca w który przypada święto Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny, w kulturze ludowej zwane świętem Matki Boskiej Roztwornej, Strumiennej, Ożywiającej. Wierzono, że tego dnia Matka Boska Roztworna otwiera ziemię na przyjęcie ziarna i przyroda budzi się z zimowego odrętwienia.
W niektórych regionach Polski, szczególnie na Podlasiu i Kurpiach, gospodynie wypiekały wtedy tzw. busłowe łapy („busoł” to ludowa nazwa bociana), czyli obrzędowe pieczywo w kształcie pięciopalczastych łap ptaka, które wkładano do gniazd bocianich, aby skłonić ptaki do powrotu i przyspieszyć nadejście wiosny.
Fot. Olga Budzan
Do gniazd wkładano również inne wypieki z ciasta: były to skowronki, pługi, brony, na pomyślność prac polowych. Kiedy bocian po raz pierwszy w roku pojawił się i kołował nad zagrodą, domownicy wybiegali na podwórze, podnosili wysoko bocianie łapy i inne obrzędowe ciasta i wołali: „Busoł, busoł!” (bocian), aby skłonić go do założenia gniazda, by przynosił szczęście i pomyślność.
Dorota Jasnowska, kustosz w Dziale Folkloru i Ceramiki Muzeum Etnograficznego we Wrocławiu
#zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸