Pierwsza biała instalacja Ewy Kuryluk z chińskiego jedwabiu „Podróż” oparta jest na autofotografiach z wakacyjnych wędrówek z Helmutem, plecakiem i namiotem rozstawianym często nad wodą.
Praca powstała na pokaz „Ogród poznania”, zorganizowany w czerwcu 1981 roku w warszawskiej galerii MDM. We wstępie do katalogu artystka napisała:
„Człowiek jest w Ogrodzie i jest częścią Ogrodu. Spacerując jego ścieżkami, poznaje samego siebie. Na wystawie są prace artystów, u których nad chęcią tworzenia autonomicznych porządków estetycznych przeważa pragnienie, by w ostatecznym kształcie dzieła nie zatarł się ślad drogi – przeżycia i poznania”.
Fot. Arkadiusz Podstawka
Artystka wspomina z jej pobytu w Chinach wiosną 1980 roku w Nankingu: „Skończyła się Rewolucja Kulturalna i z fasad spadały ikony Mao, ale nadal wiało grozą. Wystawy świeciły pustkami, ale rzucili biały jedwab i za pensję wykładowczyni ASP kupiłam 25 metrów. Po powrocie do Polski część poszła na instalację »Podróż«, w czerwcu 1981 pokazaną na wystawie »Ogród poznania« w Warszawie, a w grudniu u Helen Shlien w Bostonie. Lecąc na wystawę, przez omyłkę spakowałam wraz z »Podróżą« pozostały jedwab. Dzięki temu jesienią 1982 powstał »Ogród Effi Briest«. Instalacja ma rozmiar mojej pracowni na rogu ulicy 110-tej i alei Amsterdam oraz Ogródka Biblijnego pod murem katedry Saint John the Divine”.
Fot. Arkadiusz Podstawka
Do Effi Brist, bohaterki powieści Teodora Fontane, zbliżyła Ewę Kuryluk zbieżność imion i wspólna namiętność do huśtawek. Przeżywając tragiczną historię młodej bohaterki powieści, artystka jesienią 1982 roku stworzyła „Ogród Effi Briest”, który jest też jej ogrodem i – Ogródkiem Biblijnym przy katedrze Saint John the Divine, gdzie w ciepłe dni czytała powtórnie powieść, grała sama ze sobą w szachy, karmiła fistaszkami wiewiórki, a obok, na placu zabaw huśtała się jak Effi, dokumentując to na autofotografiach.
Na przezroczystym chińskim jedwabiu biała farba akrylowa wygląda jak biały relief. Efemeryczna instalacja nawiązuje też do platońskiej jaskini cieni. Im silniejsze oświetlenie, tym bardziej znika jedwab, a cienie nabierają wyrazistości.
■ Wystawa czasowa „Ewa Kuryluk. Białe fałdy czasu. Instalacje 1980–2000” ➸
■ #zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸