O książeczce „Dolnoślązacy”

Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci. Święto to zostało ustanowione w rocznicę urodzin księcia książąt literatury dziecięcej – Hansa Christiana Andersena.

Co prawda o pięknych i mądrych książkach dla dzieci należy myśleć na co dzień, a nie od święta, dlatego tym bardziej raduje to specjalne o nich przypomnienie.

Myślę, że dzieci dlatego są szczęściarzami, bo ilustracje w książkach są kosztowne, więc „dorosłe” wydawnictwa dość rzadko się na nie decydują.

Dzięki ilustracji można zobaczyć to, czego nie ma – na przykład dawnego Dolnoślązaka, albo wyobrazić sobie coś – choćby, jak wyglądał ul figuralny zanim trafi do muzeum w czasach, kiedy stał sobie pośród kwiatów i był domem dla wielu pokoleń pszczół.

Ilustrując „Dolnoślązaków”, chciałam przybliżyć dzieciom historię naszego regionu. Autorką tekstu jest moja serdeczna koleżanka Marta Derejczyk, a pomagali jej pracownicy merytoryczni wrocławskiego Muzeum Etnograficznego: kustosze i adiunkci.

To, co interesuje mnie w ilustrowaniu, to możliwość ukazania różnych struktur i materii na papierze. Na rysunku staram się uchwycić najbardziej „drewniane” drewno i najbardziej „tkaninową” tkaninę. Chcę ukazać jak najwięcej aspektów danej materii, by widz wiedział i w pewnym sensie poczuł, czym różni się przedmiot ceramiczny od kamiennego.

Moje ilustracje są czarno-białe. Chciałabym, by każdy wypełnił je w swojej wyobraźni kolorami według własnego uznania. Ilustracja to nie zdjęcie i powinna zostawić choć trochę miejsca dla wyobraźni czytelnika, tak by świat dawnych Dolnoślązaków mógł choć na chwilę ożyć w naszej wyobraźni.

Możecie tu zobaczyć moje ulubione ilustracje, które zrobiłam do książki „Dolnoślązacy”. Chciałabym zachęcić Państwa do sięgnięcia po naszą publikację niezależnie od wieku, bo z mądrej literatury dziecięcej nigdy się nie wyrasta!

Olga Budzan, adiunktka w Dziale Edukacji w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu

#zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸
 

print