Stare, monochromatyczne zdjęcia, mają dla wielu z nas ogromną wartość sentymentalną. Kiedy sięgamy do rodzinnych albumów z czarno-białymi zdjęciami, to z zaciekawieniem przyglądamy się rzeczywistości, która już przeminęła.
Łukasz Szczypkowski w artykule poświęconym fotografii jako źródłu do badań pamięci historycznej* zadaje pytanie: „[…] czym była fotografia dawniej? Być może większość z nas odpowie, że sposobem na zatrzymanie czasu […]. Zdjęcia były wykonywane, by uchronić nas od zapomnienia. Tak też należy odczytywać stare fotografie – osoby przedstawione na nich zostały uratowane od niepamięci. Nawet jeśli nie znamy ich z imienia i nazwiska, możemy poznać ich wygląd, budowę ciała, status społeczny, sposób ubierania się itp. Stara fotografia pozwala stworzyć wyobrażenie o życiu, osobach oraz miejscach, które już nie istnieją”.
Dla badaczy kultury, muzealników, każdego z nas archiwalne fotografie są bogatym źródłem wiedzy o przeszłości. W zbiorach wielu polskich muzeów znajdują się gromadzone od lat, cenne kolekcje zdjęć i negatywów będące dokumentacją epoki, z której pochodzą.
W zbiorach Muzeum Etnograficznego we Wrocławiu znajduje się także unikatowa kolekcja negatywów fotografa amatora Augustyna Czyżowicza, który urodził się w 1939 r. w Sąsiadowicach k. Lwowa, a od 1946 r. mieszka we wsi Brzózka k. Wołowa na Dolnym Śląsku. W latach 1956–1960, a następnie, po przerwie, w latach 80. wykonał on ponad 2000 fotografii dokumentujących codzienne i odświętne życie mieszkańców wsi położonych w okolicach Wołowa.
Czyżowicz pełnił rolę lokalnego fotografa w czasach, gdy aparat fotograficzny na wsi był swego rodzaju dobrem luksusowym, własnością niewielu. Jak mówi dziś sam o sobie: „w tamtych czasach cała okolica należała do mnie”, zapraszany był na większość istotnych wydarzeń, uroczystości. Wszystkie fotografie wykonane zostały aparatem Belfoca, który Augustyn Czyżowicz otrzymał od ojca w 1956 r.
Za jego pomocą upamiętniał chrzty, pierwsze komunie, wesela, pogrzeby, procesje Bożego Ciała, pielgrzymki, uroczyste zakończenia roku szkolnego. Wśród fotografii Augustyna Czyżowicza jest też duży zespół zdjęć portretowych: kobiet, mężczyzn, dzieci, uczniów, żołnierzy, wielopokoleniowych rodzin. Jednak trzon zbioru stanowią zdjęcia wykonywane w trakcie uroczystości rodzinnych: ślubów, wesel, chrzcin, komunii, pogrzebów. Augustyn Czyżowicz fotografię traktował przede wszystkim jako formę dokumentacji ludzi i obyczajów.
Gutek Zegier, fotografka przygotowująca materiał do swojego fotoreportażu Tak wyglądała Brzózka zapytała Czyżowicza, kiedy odkrył w sobie pasję dokumentalisty? Odpowiedział: „Życie mi samo ustawiło taką drogę. Bo w tamtym czasie, kiedy ja to robiłem, to może nawet nie wiedziałem, w jakiej ja obcuję rzeczywistości, ale to chciałem mieć. Nie fotografowałem zdjęć z pierwszego maja czy dwudziestego drugiego lipca, mnie to nie interesowało. Jeżeli natomiast były to takie sprawy nasze, to aparat mi się sam odmykał, wiedziałem, że trzeba to zarejestrować”. **
* Łukasz Szczypkowski, Dawna fotografia jako źródło do badań pamięci historycznej mieszkańców małej społeczności na przykładzie Książenic w południowej Wielkopolsce, „Dzieje Najnowsze” 2019, R. LI, z. 3
** Zapis rozmowy Gutek Zegier z Augustynem Czyżowiczem, 17 marca 2016 r., Trzcinica Wołowska
Zapraszam na muzealną podstronę poświęconą archiwum Augustyna Czyżowicza ➸
Dorota Jasnowska, kustosz w Dziale Folkloru i Ceramiki Muzeum Etnograficznego
#zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸