Edward Hartwig (1909–2003) uznany fotograf, pejzażysta, fotograf teatralny, fotograf architektury, fotograf sportu eksperymentujący z technikami fotograficznymi i barwą, którą zaczął interesować się dopiero w latach 90. XX w.
Urodził się w rodzinie fotografa: jego ojciec prowadził zakład – najpierw w Moskwie, później w Lublinie, gdzie rodzina Hartwigów przeniosła się, uciekając przed bolszewicką rewolucją.
Ojciec widział w nim swojego następcę, jednak sam Edward skłonny był poświęcić się malarstwu lub… aktorstwu. Ostatecznie jednak o życiowym wyborze przesądziła miłość, bowiem żeniąc się z Heleną, utalentowaną fotografką, wraz z nią otworzył pracownię.
Wrażliwość spojrzenia uczyniła z artysty jednego z najbardziej uznanych mistrzów polskiego krajobrazu – pejzażu natury i miejskich wedut fotografowanych w charakterystycznej zamglonej estetyce.
Po II wojnie światowej osiadł w Warszawie, a jedną z jego fotograficznych domen stał się teatr. „To było fascynujące zajęcie. W teatrze wszelkie plastyczne i formalne chwyty są i dla fotografa dozwolone, mogłem pofolgować wyobraźni. Stale jeździłem po Polsce. (…) Bywałem w teatrach Krakowa, w Kielcach u Byrskich, we Wrocławiu – by fotografować pantomimę Tomaszewskiego. Starałem się pokazać, jak ruch zastępuje w pantomimie słowo. Ujawniały się moje zainteresowania. Mogłem przedstawiać swój własny fotograficzny teatr wyobraźni”.
Wśród podglądanych przez Hartwiga teatralnych światów znalazł się również krakowski Cricot 2 wraz z jego demiurgiem Tadeuszem Kantorem.
#zoom_na_muzeum – zapraszamy również do lektury innych tekstów ➸